Przyszedł czas na pierwszą odsłonę projektu N’duro2015.
Nie ma co się oszukiwać, bez trenowania nie ma wygrywania.
W moim przypadku wygrana to raczej stawianie sobie coraz większych wymagań i zaliczanie coraz trudniejszych tras. Więc po kilku dniach grancanaryjskich kamiennych wprawek przyszła pora na solidną i sytą wyrypę.
Aby móc zakosztować nieprzerwanego zjazdu z 2 tyś metrów najpierw jakoś trzeba się dostać na tą wysokość. Z niewielką pomocą taksówki i siłą zmęczonych już mięśni wdrapaliśmy się na najwyższy szczyt Gran Canarii – Pico de las Nieves.
Mijając zupełnie zasłonięte chmurami Roque Nublo, jadąc w nieustającej mżawce mieliśmy już odpuścić, ale honor nie pozwolił i w nagrodę na szczycie zobaczyliśmy takie widoki. W mig chmury się rozstąpiły, by widokami dodać energii na czekający nas zjazd.
![Pico de las Nieves](https://lh5.googleusercontent.com/-tovsflTbEGU/VOMlsJd5BJI/AAAAAAAAH1Q/Sj_SrvksrWs/s1920/39-DSCN6476.JPG)
![Pico de las Nieves](https://lh6.googleusercontent.com/-IGJh6Kw8GjM/VOMlH7ifpwI/AAAAAAAAH04/OdDVDJo48cE/s1920/46-DSCN6483.JPG)
Zaczęło się zupełnie spokojnie. Kilka agrafek i przyjemny singiel przerywany kamiennymi urozmaiceniami.
![](https://lh3.googleusercontent.com/-bIHezZWgBi8/VOMl-js9mLI/AAAAAAAAH1Y/xU6aF5bLR7s/s1920/G0040767.JPG)
Fragmentami stromo, więc i sztyce powędrowały w dół.
![](https://lh6.googleusercontent.com/-MhPeg4HZtfM/VOMmVqro5jI/AAAAAAAAH1g/JwhJcA3hyrk/s1920/G0040917.JPG)
Ścieżka pozwalała na rozgrzewkę, stopniując narastające trudności.
![](https://lh5.googleusercontent.com/-zS6QJXZNXuQ/VOMiXoqPf3I/AAAAAAAAHzg/RLiaotcV3Uc/s1920/G0071667.JPG)
![](https://lh4.googleusercontent.com/-8nRNhFaJGlY/VOMiD_pVMmI/AAAAAAAAHzY/WcRf7oW8MuY/s1920/G0071634.JPG)
Momentami krajobraz robił się mocno wulkaniczny.
![](https://lh5.googleusercontent.com/-KdcNN5RwKMs/VOMlT5E6pII/AAAAAAAAH1A/K2WrA44fqjo/s1920/67-DSCN6507.)
Miłe singlowe odpoczynki …
![](https://lh5.googleusercontent.com/-oAiTh1g7-Og/VOMjA_9iR8I/AAAAAAAAHzw/zDaSm8QXDPU/s1920/G0071682.JPG)
![]( https://lh6.googleusercontent.com/-ZQKVNybgnqw/VOMjRkbwHKI/AAAAAAAAHz4/GYOLeQFxRtU/s1920/G0071686.JPG)
I zaraz za nimi coraz większe kamienie i uskoki…
![](https://lh5.googleusercontent.com/-iJHeDRBs2vI/VOMitt_TooI/AAAAAAAAHzo/2G759lZM3KQ/s1920/G0071674.JPG)
![](https://lh5.googleusercontent.com/-Lk4brSJ9v0M/VOMjxNgJYBI/AAAAAAAAH0I/XoGm8_EjChE/s1920/G0071759.JPG)
…które czasem okazywały swoją przewagę.
![](https://lh3.googleusercontent.com/-CYO9coo7fos/VOMkA1VUFYI/AAAAAAAAH0Q/PsqziAXqZwU/s1920/G0071861.JPG)
Bywały chwile, że trzeba było dać rękom odpocząć.
![](https://lh5.googleusercontent.com/-6ZmVKK9A1hU/VOMkeRKYQOI/AAAAAAAAH0g/WBP2oVFPZOM/s1920/G0082137.JPG)
I można było jechać dalej.
![](https://lh6.googleusercontent.com/-1CnWasJf01c/VOMkRlZkCbI/AAAAAAAAH0Y/pwFMaSxA64I/s1920/G0071989.JPG)
![](https://lh4.googleusercontent.com/-YCAslSga3vs/VOMkxKZQ4vI/AAAAAAAAH0o/jtDdEl4mdDw/s1920/G0102679.JPG)
![](https://lh4.googleusercontent.com/-RAHBfH5ABg4/VOMlFMrcKUI/AAAAAAAAH0w/pXnTH0sdskI/s1920/G0102723.JPG)
Trasa zdecydowanie wymagająca, momentami pokonująca nas, nasze rowery i umiejętności.
Ale na pewno tu wrócimy.
Inspiracją tego dnia był mtb-mag.com oraz Transalp.