Już od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem wykombinowania jakiejś w miarę zdrowej przekąski z makiem w roli głównej.
Dlaczego mak?
Po pierwsze – bo bardzo go lubię.
Po drugie – bo większość dostępnych na rynku produktów, w których składzie znaleźć można mak, dodaje nam w gratisie same tłuszcze utwardzone, cukier i spulchniacze.
Po trzecie – bo nawet nie wiecie ile w tych małych ziarenkach znajduje się substancji odżywczych.
Czwarty i decydujący powód doszedł trzy tygodnie temu. Złamana kość jakoś musi się odbudować i by to odbyło się jak najszybciej potrzebny jest WAPŃ i witamina D.
Witaminę D na szczęście można już złapać serwując sobie piętnastominutową kąpiel słoneczną.
Z wapniem jest nieco trudniej. Dyskusja na temat mleka i przetworów mlecznych, które dla wielu ludzi są głównym źródłem wapnia, ciągle gdzieś przewija się w internetach. Co z tego jest prawdą, nie wie chyba nikt, warto jednak poszukać innych, alternatywnych źródeł tego cennego pierwiastka. Jak się okazuje mak jest jednym z najlepszych wyborów, bo w 100 gramach zwiera aż 1438 mg wapnia.
Poza tym mak ma w sobie sporo zdrowych tłuszczy jedno i wielonienasyconych, dzięki którym nasz organizm funkcjonuje prawidłowo i pozbywa się złego cholesterolu, przeciwdziałając miażdżycy.
Węglowodany zawarte w maku to przede wszystkim błonnik, który reguluje perystaltykę jelit i ułatwia pracę układowi pokarmowemu.
Witaminy A, D, E i C są kolejnym argumentem na korzyść tego produktu.
A gdy jeszcze wspomni się o poprawiających humor właściwościach czarnych ziarenek zostaje tylko udać się do sklepu, zakupić potrzebne rzeczy i wypróbować mój przepis na makowe muffinki.
Na razie, z racji obecności masła, jeszcze nie w 100% zdrowo, ale obiecuję, że następnym razem zastąpię je czymś bardziej odpowiednim lub zupełnie wyeliminuję.
Składniki:
mak zmielony – 200 g
mąka żytnia typ 1850 – 100 g
jajka – 2
maślanka – 250 g
masło – 70 g
miód – 180 g
proszek do pieczenia – dwie łyżeczki
Tym razem muffinki zrobiłam tylko z dodatkiem rodzynek. Można jednak dodać innych bakalii, na jakie masz ochotę, licz jednak się ze zwiększeniem kaloryczności :)


Jak zrobić?
Zmieszać mąkę, mak i proszek do pieczenia.
Zmieszać jaja, maślankę z roztopionym i wystudzonym masłem.
Dodać mokre do suchych i uzupełnić miodem oraz bakaliami.
Wymieszać łychą, nakładać do papilotek, piec w piekarniku 20 min w temperaturze 190 stopni.

Wartości odżywcze na 100g
B – 8,7
W – 29
T – 19,6
kcal – 326
SMACZNEGO

