Przejdź do treści
  • GŁÓWNA
  • OBOZY ROWEROWE GO GIRL
  • MIEJSCA
    • Polska
      • Beskid Niski
      • Beskid Mały
      • Beskid Sądecki
      • Beskid Śląski
      • Beskid Żywiecki
      • Bieszczady
      • Gorce i Pieniny
      • Jura Krakowsko-Częstochowska
      • Katowice i okolice
      • Małopolska
      • Płaskopolska
      • Sudety
      • Suwalszczyzna
      • Zakopane i Tatry
    • Austria
      • Ischgl
      • Saalbach – Hinterglemm
      • Salzkammergut
    • Chorwacja
    • Czechy
    • Maroko
    • Słowacja
    • Szwajcaria
    • Włochy
      • Finale Ligurie i San Remo
      • Lago di Garda
      • Livigno
      • Toskania
      • Valsugana
    • Wyspy Kanaryjskie
    • SINGLETRACKI i BIKE PARKI
  • SPRZĘT
    • testy i recenzje
  • PORADY
  • INNE
    • ULTRA
    • BIKEPACKING
    • GRAVEL
    • ZWIFT
    • morsowanie
    • relacje
    • kolarska kuchnia
    • zimowo
    • life behind bars
    • o treningu
    • GIRLS on BIKES
    • rekonstrukcja ACL
    • przemyślenia
    • maratonowo
    • Geocaching
  • WSPÓŁPRACA
  • Sklep
    • Sklep
    • Regulamin sklepu, polityka prywatności i plików cookies
    • Koszyk
  • GŁÓWNA
  • OBOZY ROWEROWE GO GIRL
  • MIEJSCA
    • Polska
      • Beskid Niski
      • Beskid Mały
      • Beskid Sądecki
      • Beskid Śląski
      • Beskid Żywiecki
      • Bieszczady
      • Gorce i Pieniny
      • Jura Krakowsko-Częstochowska
      • Katowice i okolice
      • Małopolska
      • Płaskopolska
      • Sudety
      • Suwalszczyzna
      • Zakopane i Tatry
    • Austria
      • Ischgl
      • Saalbach – Hinterglemm
      • Salzkammergut
    • Chorwacja
    • Czechy
    • Maroko
    • Słowacja
    • Szwajcaria
    • Włochy
      • Finale Ligurie i San Remo
      • Lago di Garda
      • Livigno
      • Toskania
      • Valsugana
    • Wyspy Kanaryjskie
    • SINGLETRACKI i BIKE PARKI
  • SPRZĘT
    • testy i recenzje
  • PORADY
  • INNE
    • ULTRA
    • BIKEPACKING
    • GRAVEL
    • ZWIFT
    • morsowanie
    • relacje
    • kolarska kuchnia
    • zimowo
    • life behind bars
    • o treningu
    • GIRLS on BIKES
    • rekonstrukcja ACL
    • przemyślenia
    • maratonowo
    • Geocaching
  • WSPÓŁPRACA
  • Sklep
    • Sklep
    • Regulamin sklepu, polityka prywatności i plików cookies
    • Koszyk
Facebook Youtube Instagram

Jak wybrać siodełko rowerowe?

  • 20/04/2021
  • 15 komentarzy
POSTAW KAWE
4.4
(18)

Siodełko rowerowe to jeden z trzech punktów kontaktu rowerzysty z rowerem. To na nim ląduje spora część naszej masy i to od jego odpowiedniego dopasowania oraz ustawienia może zależeć, czy z rowerowej wycieczki wrócimy zadowoleni, czy z grymasem na twarzy. Kształt, szerokość, profil, wyściółka i materiały z jakiego jest zrobione siodło to rzeczy, na które trzeba zwrócić szczególna uwagę, gdy decydujemy się na zakup.


Gdy przygotowywałam się do napisania tego artykułu, pomyślałam, że mimo iż mam sporo doświadczeń w temacie doboru siodełek, to jednak najlepiej będzie, gdy o wszystkie niuanse wypytam specjalistę. Pewnie też tak macie, że im bardziej wchodzicie w jakiś temat, tym bardziej jesteście świadomi swojej niewiedzy. Rozmowa ekspertem w temacie siodełek była strzałem w dziesiątkę, bowiem w kilku kwestiach moje myślenie okazało się zupełnie błędne.

Z Tamarą Górecką-Werońską spotkałyśmy się w salonie Profidea w Krakowie, w miejscu gdzie razem ze swoim mężem przeprowadziła niejedną sesję bikefittingu i gdzie skroiła na wymiar niejeden już rower.

Tamara od 11 lat zajmuje się bikefittingiem i jest chyba jedyną kobietą fitterką w Polsce.

W ostatnim czasie Tamara napisała znakomitą książkę na temat samodzielnego ustawienia roweru – Bikefitting krok po kroku. Jeśli chcielibyście spróbować sami ustawić sobie prawidłowo nie tylko siodełko, ale i cały rower, zerknijcie na koniec artykułu.

A tym czasem zapraszam do wywiadu.

POSTAW KAWE

Jak dobrze wybrać siodełko rowerowe – Tamara Górecka-Werońska



Jakie są rodzaje siodełek rowerowych?


Na rynku dostępna jest bardzo szeroka gama siodełek rowerowych. Istnieje wielu producentów i każdy z nich ma w swojej ofercie po kilka a nawet kilkanaście modeli. Do tego bardzo często dochodzą jeszcze różne wersje.

Każdy z producentów ma nieco inny pomysł na klasyfikację siodełek. Często można spotkać się z podziałem siodełek na męskie i damskie, na te używane w rowerach szosowych, mtb, triathlonowych a nawet gravelach. Bardzo trudno się w tym rozeznać, szczególnie gdy różnice pomiędzy modelami często są bardzo niewielkie, a w ofertach firm zaczynają pojawiać się znów siodła uniwersalne, które zdaniem producentów nadają się zarówno na szosę jak i do roweru mtb.

Wniosek z tego taki, że mamy jeden wielki misz-masz :)


jak wybrać siodełko rowerowe


Na co zwrócić uwagę wybierając siodełko rowerowe?


Szerokość siodełka i dosiad

Szerokość siodełka ma bardzo duże znaczenie jeśli chodzi o uzyskanie komfortowej pozycji i jazdę na rowerze bez żadnych nieprzyjemnych doznań. Szerokość siodełka powinna być dostosowana do naszej budowy anatomicznej, do szerokości bioder, rozstawu kości kulszowych i sposobu układania się miednicy w trakcie jazdy.

Kiedyś jeździło się na dość wąskich siodełkach (130 mm i nawet węższych). Od kilku lat obserwuje się tendencję do stopniowego poszerzania siodełek. W ofertach firm pojawiają się siodła o szerokości 145 a nawet 155 i 160 mm.

Jeśli nasze siodełko ma odpowiednią szerokość, to kości kulszowe mają w nim solidne oparcie, nasza pozycja na rowerze jest stabilna i unikamy przeciążeń oraz kontuzji, do których może doprowadzić za wąskie siodełko.

Dodatkowo wskazane jest, by zwrócić uwagę na dosiad siodełka. Jest to faktyczny obszar, gdzie siodełko jest płaskie i gdzie powinny spoczywać nasze kości kulszowe.
Bardzo często w trakcie wyboru siodełka popełniany jest błąd. Polega on na bezpośrednim przełożeniu szerokości kości kulszowych na szerokość siodełka. Czyli, mierzymy rozstaw kości kulszowych i wychodzi nam 130 mm, więc kupujemy siodło 130 mm. TO JEST BŁĄD!

Do wyniku pomiaru naszych kości kulszowych powinniśmy dodać około 10-15 mm z każdej strony. Czyli jeśli wyszło nam 130 mm to dodajemy do tego dwa razy po 15 mm i otrzymujemy szerokość siodła 150-160 mm

A jak zmierzyć rozstaw kości kulszowych? O tym w dalszej części.


szerokość siodełka


Długość siodełka

Podejście producentów do długości siodełka także zmieniło się w ciagu ostatnich lat. Wiele firm przyznaje, że przesadna długość nosa siodła nie przynosi tylu korzyści niż myślano kiedyś. Co za tym idzie siodełka są coraz krótsze, a dzięki temu także wygodniejsze nie tylko gdy na nich siedzimy, ale i gdy podnosimy się z siodełka i manewrujemy rowerem pod sobą.
Co więcej, krótsze siodło jest też nieco lżejsze.

Kształt siodełka i taliowanie

Siodełka mogą być płaskie i mogą być bardziej profilowane. To, jakie wybierzemy dla siebie, jest znów zależne od budowy naszego ciała, gibkości i mobilności. Wpływ na wybór kształtu siodełka ma także nasza pozycja za kierownicą i styl jazdy.

Aby ocenić, jaki powinniśmy mieć kształt siodła, trzeba wykonać test skłonu do przodu na prostych nogach (na filmie). Po wykonaniu skłonu odpowiadamy sobie na dwa pytania, czy dotknęliśmy podłogi palcami oraz czy skłon pochodził faktycznie z bioder czy z kręgosłupa.

W dużym skrócie – jeśli wykonujemy skłon z bioder i sięgamy palcami do ziemi, możemy mieć płaskie siodełko, jeśli nie sięgamy do ziemi, potrzebne będzie nam siodło bardziej wyprofilowane. Przykłady pokazane zostały na filmie.

Z tym testem powiązany jest też wybór siodełka z dziurą lub bez, ale o tym niżej.

Taliowanie siodełka skorelowane jest bezpośrednio z obwodem naszego uda. Niektórzy producenci dla osób z pokaźnymi udami mają siodełka specjalnie bardziej wycięte. Dzięki temu eliminuje się ryzyko powstawania otarć w kontakcie uda z siodełkiem.


jak wybrać siodełko rowerowe


Otwór i kanały odciążające

Kanały odciążające i dziury w siodełkach powstały w celu odciążenia tkanek miękkich i zapewnienia prawidłowego krążenia krwi w okolicy naszych organów płciowych.
Wiele osób nie wyobraża sobie już siodełka bez dziury.
Dodatkowo w przypadku mężczyzn otwór w siodełku zapewnia także odpowiednie chłodzenie intymnych części ciała.

Materiały, żelowe wkładki, dodatkowa amortyzacja

Siodełka mogą być wykonane z różnych materiałów, które będą miały wpływ na komfort jazdy. Zastosowanie karbonu w szynach oraz samej skorupie pomoże tłumić drgania, elementy amortyzujące także poprawią komfort na wertepach.
Wyściełanie siodełka, będzie mocno związane z utrzymaniem się we właściwym miejscu na siodełku, lub ślizganiem się po nim.

Siodełko może posiadać również dodatkową warstwę żelową o różnych grubościach.

Firma Specialized wymyśliła także technologię MIMIC. W skrócie jest to bardzo delikatna i miękka przednią cześć siodełka, by w kontakcie z tkankami miękkimi siodełko nie powodowało ucisku i otarć. Cały zeszły sezon miałam okazję jeździć na siodełku z MIMICiem w moim rowerze mtb – Liv Pique i przyznam, że mimo iż raczej nie mam siodełkowych problemów z innymi modelami, to to siodełko bardzo mi pasowało.

Pisząc o materiałach nie można pominąć ich wpływu na wagę siodełka. Im więcej „ficzerów” poprawiających komfort tym cięższe będzie siodełko. Jeśli zaś zastosujemy karbonowe elementy na pewno będzie lżejsze.


Rożne systemy doboru siodełka


Każdy producent ma swoją koncepcję doboru idealnego siodełka.

W większości wybór opiera się w oparciu o pomiar rozstawu kości kulszowych (Specialized, Trek).
Siadamy na specjalnej deseczce lub krzesełku wyściełanym jakimś miękkim tworzywem, w miejscu naszych kości powstają wgłębienia. Następnie mierzymy odległość między nimi i w oparciu o ten wynik szukamy siodła.

Takiego pomiaru można dokonać także techniką domową – siadając na tekturze lub miękkiej karimacie. Siadamy, najlepiej w bieliźnie, odciskamy ślady, mierzymy rozstaw śladów, dodajemy do wyniku po 15 mm z każdej strony i mamy szerokość siodełka idealnego dla naszej pupy.

Podczas wykonywania badania IdMatch, o którym pisałam w ostatnim artykule, zrobiliśmy także pomiary za pomocą urządzenia IdMatch Smart Caliper od Selle Italia.
Urządzenie to bierze po uwagę odległość międzykrętarzową, średnicę uda oraz rotację miednicy w skłonie. Na tej podstawie algorytm oblicza, które siodełko pasuje do nas idealne.


pomiar ciała bikefitting
Odległość międzykrętarzowa.
pomiar ciała bikefitting
Średnica uda.
pomiar ciała bikefitting
Kąt rotacji miednicy.

W przypadku Selle Italia do wyboru mamy siodełka w dwóch szerokościach S-130 mm L-145 mm oraz z otworem lub bez. Dla osób o obszernych udach Selle Italia proponuje też specjalne siodełka z bardzo wąskim nosem.

Pomiar według Selle Italia jest dla mnie jednak trochę kontrowersyjny, ponieważ zamiast rozstawu kości kulszowych bierze pod uwagę szerokość bioder. Czy algorytm i zbierane przez lata dane faktycznie pokazują zależność rozstawu kości kulszowych od szerokości bioder? Hmmm?

Co ciekawe, w moim przypadku po dokonaniu pomiarów według Selle Italia, algorytm obliczył dla mnie najlepsze siodło o szerokości S, czyli 130mm. Co nie do końca zgadza się z moimi wcześniejszymi wnioskami i pomiarem kości kulszowych, między którymi odległość u mnie wynosi 110 mm. więc siodełko 130 jest teoretycznie minimalnie za wąskie.

Watpliwości zostaną rozwiane niestety dopiero po mojej następnej wizycie u Tamary, bo tym razem nie zdążyłyśmy zrobić badania :)


Jak prawidłowo ustawić siodełko?


O tym, jak prawidłowo ustawić siodełko, chciałabym napisać w osobnym artykule lub zrobić o tym film. Póki co zachęcam Was do zapoznania się z książką, którą niedawno wydała Tamara. Znajduje się w niej super dokładna i szczegółowa instrukcja, jak prawidłowo ustawić rower, krok po kroku. W tym i rowerowe siodełko.


bikefitting krok po kroku

Jeśli zdecydujecie się na zakup, to będzie mi miło, gdy skorzystacie z tych linków. To linki afiliacyjne, czyli – jeśli kupisz z niego książkę, kurs lub ebooka, to ja dostanę od Tamary „piątaka na kawę” i dzięki temu będę mogła dalej tworzyć treści na bloga i vloga.

Ebook – Bikefitting krok po kroku

Ebook + książka – Bikefitting krok po kroku

Kurs online + ebook – Bikefitting krok po kroku


Czy ten wpis był pomocny?

Kliknij gwiazdkę!

Średnia ocena 4.4 / 5. Oceniłeś wpis 18

Brak ocen. Bądź pierwszy!

Chcesz więcej?

Zajrzyj na moje inne kanały!

Bardzo mi przykro, że nie znalazłeś tu niczego dla siebie!

Pomóż mi ulepszyć tego bloga!

Powiedz, jak mogę to zmienić?

Chcesz więcej takich materiałów?
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Picture of Dorota Juranek

Dorota Juranek

Jeżdżę na rowerze, odkrywam nowe trasy i miejsca, robię zdjęcia oraz tworzę filmy. Pasją do podróżowania dzielę się tutaj oraz na kanale YouTube.
Wszystkie wpisy »

komentarze

15 Responses

  1. kasjopea pisze:
    20 kwietnia 2021 o 11:34

    Czy Liv Approach bardzo doskwiera? Chciałam wypróbować na własnej skórze, ale zadziwiająco szybko zniknęło ze sprzedaży, co świadczyłoby o tym, że jednak jest niezłe. Czy masz już może wyrobioną opinię na jego temat?
    pozdrawiam

    Odpowiedz
    1. mamba pisze:
      20 kwietnia 2021 o 16:26

      Mi niestety trochę doskwierało. Dla mnie jest za szerokie.
      To super siodło z mega stosunkiem ceny do jakości.
      Bardzo dużo dziewczyn je chwali, moim zdaniem z racji dobrej szerokości oraz dużego dosiadu :)

      Odpowiedz
    2. Ania pisze:
      30 kwietnia 2021 o 09:44

      mam na zbyciu Liv Approach z błotnikiem na uniclicku w pakiecie (przejechałam na nim ok. 2100km), jednak przesiadam się na bardziej płaskie siodło i też nieco szersze, także jeśli jesteś zainteresowana to daj znać.
      Mamba! Świetny post i wywiad. Ten z Tamarą i ten w Rezerwacie Przygody – bardzo bardzo pozytywna z Ciebie osoba, no i robisz kawał świetnej roboty!! To mój pierwszy komentarz blogowy ever .. więc wiesz ;)

      Odpowiedz
      1. mamba pisze:
        4 maja 2021 o 21:35

        Wow, dziękuję.
        Bardzo mi miło.

        Odpowiedz
  2. Wilk pisze:
    20 kwietnia 2021 o 20:39

    Dobry artykuł i sporo wiedzy w temacie. Tylko jeszcze trzeba tu dodać jak istotna jest dla wygody na siodle pozycja na rowerze. To samo siodło w jednej pozycji może dawać nieźle do wiwatu, a w drugiej być całkiem OK. Myślę, że więcej dla wygody tylnej części ciała da duża giętkość organizmu (pozwalająca zdjąć kilogramy z czterech liter i przerzucić je do przodu) niż najlepiej wykonane siodło. Kobiety tu mają fory, bo przeciętnie są bardziej giętkie od mężczyzn, ja przykładowo miałem efektywną długość ramy (liczoną z mostkiem) zbliżoną do dziewczyny z którą sporo jeździłem ultra, a ona była 13cm niższa. I problemów z siedzeniem miała dzięki temu sporo mniej ode mnie.

    Odpowiedz
    1. mamba pisze:
      21 kwietnia 2021 o 16:32

      No właśnie. Gdy zaczynałam pisać artykuł to początek opisywał zależność jaka jest między pozycją a siodłem, Napisałam, że najpierw trzeba mieć dobrą pozycję, a dopiero potem szukać siodła.
      W rozmowie z Tamarą okazało się, że to nie do końca prawda i tak na prawdę to najpierw trzeba wybrać siodło, a dopiero potem kombinować z pozycją.
      Z gibkością kobiet jak najbardziej się zgodzę.

      Odpowiedz
  3. Dr J pisze:
    21 kwietnia 2021 o 14:27

    Fajnie, ale nic na temat materiałów z których zbudowane jest siodełko. Ma to jakiekolwiek znaczenie czy jest to wyłącznie podyktowane indywidualnymi preferencjami? Ja np. nie lubię generalnie twardych „plasitkowych” siodełek i od lat jeżdżę wyłącznie na skórzanych i bardzo sobie to chwalę. Są ciężkie i dość drogie ale warte swojej ceny.

    Odpowiedz
    1. mamba pisze:
      21 kwietnia 2021 o 16:28

      Niestety w trakcie odsłuchiwania materiału zauważyłam, że faktycznie wiele tematów podjętych zostało zbyt ogólnie.
      Jesteś pewien, że jeździsz na skórzanych? Czu to tworzywo skóropodobne?
      Skóra na siodełku nie do końca jest dobrym pomysłem, bo o siodełko trzeba wtedy bardzo dbać.
      Coś jak zabawa z Brooksem, na które trzeba stosować nawet wodoodporny pokrowiec, bo skóra nie lubi deszczu.

      Odpowiedz
      1. Dr J pisze:
        21 kwietnia 2021 o 17:33

        Brooks England i Selle Anatomica raczej nie sprzedają podrabianej skóry. Tak, trzeba o nią dbać. Używam ich od 10 lat i nie mam żadnych problemów. Choć jeśli ktoś dużo jeździ w ulewnym deszczu to rzeczywiście może nie jest to najlepszy pomysł. Wystarczy raz na jakiś czas natrzeć siodło odpowiednim „smalcem” i nie wystawiać roweru na ulewę. Będzie służyć przez lata. Mój pierwszy Brooks przeżył już 3 rowery – przekładany z jednego na drugi.

        Odpowiedz
        1. mamba pisze:
          21 kwietnia 2021 o 20:16

          Trzeba było od razu pisać, że masz na myśli Brooksa. Wiem, że jest spora grupa zwolenników i fanów tych siodeł. Do mnie jednak ta koncepcja nie przemawia.

          Odpowiedz
  4. Wilk pisze:
    21 kwietnia 2021 o 19:55

    To ja na fittingu z zupełnie inną opinią się spotkałem i wydaje mi się wiele bardziej logiczna. Najpierw ustawiasz pozycję, bo ta jest swoistym constans zależnym w głównej mierze od stopnia gibkości, też rodzaju roweru i konkurencji (przykładowo na triathlonie 40km wytrzymamy nawet jak wygodnie nie będzie, a na ultra już zupełnie inaczej). I dopiero tutaj wchodzi rodzaj siodła, a nie na początku. Przykładowo charakterystyczne siodła ISM z rozdwojonym nosem (coraz popularniejsze na ultra i zachwalane przez wielu) mi zupełnie nie podeszły. A dlaczego to właśnie mi wytłumaczył fitter – bo przy mojej bardziej wyprostowanej pozycji to siodło nie spełnia swojej roli. To ma sens dla ludzi bardziej zgiętych, bo to siodło jest tak skonstruowane, że dobrze działa, gdy więcej wagi idzie na przód. A gdy waga koncentruje się bardziej z tyłu, na kościach kulszowych to nie spełnia swojej roli.

    No i gdyby wybierać siodło najpierw, na podstawie np. rozstawu kości bez dopasowania do pozycji na rowerze (czy zgięta czy wyprostowana) – to IMO nie jest to dobra koncepcja. Do tego w niektórych bardziej zaawansowanych studiach do fittingu są też maty tensometryczne zakładane na siodło. To chyba najskuteczniejszy system, bo pokazuje nam jak się rozkłada nacisk na siodełku.

    Odpowiedz
    1. mamba pisze:
      21 kwietnia 2021 o 20:12

      No widzisz problem tkwi w tym, że jest coraz więcej fitterów na rynku i każdy ma swoje racje i prawdy. Pytanie któremu uwierzysz, który jakie ma doświadczenie, ile kursów zaliczył, skąd uczył się fittowania, czy przy okazji ma wykształcenie fizjoterapeutyczne?
      Ja mocno zastanawiałam się kogo wybrać w roli eksperta w tym artykule.

      Mi też logiczne wydawało się, że najpierw pozycja a potem siodło.
      Ale rozmowa z Tamarą przekonała mnie, że może być zupełnie odwrotnie.
      Nie ustawisz pozycji prawidłowo, gdy masz złe siodełko.
      Siodła nie kupujesz tylko na podstawie kości, ale właśnie od stopnia gibkości zależy jakie siodło wybierzesz i dopiero gdy twój tyłek dobrze spoczywa na siodełku, można kombinować dalej z pozycją.
      Dla mnie ten kierunek jednak jest bardziej logiczny.

      Odpowiedz
      1. Wilk pisze:
        22 kwietnia 2021 o 10:29

        Ja robiłem fitting w Veloarcie w Warszawie u Mateusza, https://veloart.cc/bikefitting/. To jest bardzo doświadczony fitter, który do tego ustawiał już mnóstwo ludzi pod kątem ultra, a to jak mówił bardzo specyficzna grupa, zresztą sam planuje w tym roku start na ultra. Ma na koncie ustawienia wielu profesjonalnych sportowców, w tym samego Michała Kwiatkowskiego. A takim CV to niewielu fitterów się może w Polsce pochwalić.

        Odpowiedz
        1. mamba pisze:
          22 kwietnia 2021 o 11:20

          Oglądałam jego filmy na YouTube i też od niego to zapamiętałam. Ale tylko od niego, wiec wiesz :)

          Odpowiedz
  5. Tamara pisze:
    24 kwietnia 2021 o 18:03

    Odpowiadając, na Wasze wątpliwości. Siodło wymieniane jest w trakcie procesu bikefittingu, ani nie na początku, ani nie na końcu.
    Po wstępnym wywiadzie, historii kontuzji, stanie zdrowia, przechodzimy do oceny funkcjonalnej i anatomicznej i n tym etapie wiele rzeczy weryfikujemy, gdzie składa się nam kolarz w pewien obraz. Gdy przechodzimy do samego procesu zmian na rowerze, zanim to nastąpi przez dłuższą chwilę oglądamy kolarza w ruchu z każdej strony, analizując jego ruch. Wymieniam siodło po tym etapie, jeżeli jest taka konieczność. Jeżeli klient zamwaia u nas rower, to w 80% ma dobrze dobrane siodło. Gdy zdarzało nam się wcześniej, że rozbiliśmy bikefittingi zewnętrzne , przez 10 lat, wtedy wymian siodła było bardzo dużo. W tym artykule „liznęłyśmy” temat. Nie cała rozmowa jest opublikowana, bo trwała ponad 2h. Maty są bardzo dobre, jest tylko mały haczyk. Bļikeftter musi mieć dostęp do dobrych siodeł. Nie wszyscy mają, dlatego wspierają się też matami. I bardzo dobrze. Elektronika, różne programy pokazujące ruch kolarza i wspierające decyzje kolarza są świetne. Specjalista musi mieć tylko doświadczenie i dobry program. Jest wielu takich bikefitterów. A siodło jest bardzo indywidualną sprawą, bo każdy ma odmienną budowę. Powodzenia w poszukiwaniach życzę!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

przeczytaj też to

Zamek Czocha
Dolny Śląsk

Via Sacra – śladami historii i duchowości Dolnego Śląska

5 (2) Via Sacra, czyli „Święta Droga”, to wyjątkowy szlak pielgrzymkowy, który łączy ze sobą

więcej »
12 października 2025 Brak komentarzy
Uncategorized

Okulary fotochromowe – dlaczego to najlepszy wybór na rower?

4.3 (4) Okulary fotochromowe to najlepszy wybór, jeśli mieszkasz i jeździsz głównie w Polsce.Change my

więcej »
2 października 2025 Jeden komentarz
tripout onyx
recenzje

Okulary Tripout ONYX kontra wcześniejsze modele – porównanie i pierwsze wrażenia

5 (4) Myśląc Tripout w głowie pojawia mi się jedno skojarzenie – bardzo przyzwoita funkcjonalność

więcej »
25 września 2025 Brak komentarzy
kalendarz ultramaratonów
gravel

Kalendarz ultramaratonów rowerowych 2026

5 (24) Kalendarz ultramaratonów rowerowych 2026 to miejsce, gdzie znajdziesz wszystkie długodystansowe wyścigi odbywające się

więcej »
12 września 2025 20 komentarzy
WIĘCEJ
Facebook Youtube Instagram
Postaw mi kawę na buycoffee.to

© 2023  All rights reserved.
Dorota Juranek Mamba On Bike
NIP 6342577792