W świecie rowerów szosowych, gdzie każdy detal ma znaczenie, Liv Langma Advanced Pro wyróżnia się jako maszyna stworzona z myślą o kobietach, które oczekują od swojego sprzętu nie tylko szybkości, ale i wszechstronności. To rower, który sprawdzi się zarówno podczas intensywnych treningów, jak i długich, romantycznych przejażdżek. Jego niezawodność i dopracowana geometria sprawiają, że każda trasa staje się przyjemnością.
Langma to mój pierwszy szosowy rower. Dziwne, co?
Oczywiście miałam już okazję jeździć na innych rowerach przeznaczonych do jazdy po asfalcie, ale zawsze były to albo wypożyczone maszyny albo rowery testowe.
Dlaczego zdecydowałam się na swoją własną szosę? Bo lubię poznawać i doświadczać nowych rzeczy i sytuacji. Bo czasem ciągnie do białych butów i białych skarpetek. Bo będąc ambasadorką LIV mam możliwość próbowania jazdy na różnych rowerach. Więc dlaczego tego nie wykorzystać.
W końcu, zapisałam się też na moje pierwsze szosowe ultra i jasne, można byłoby je przejechać na gravelu.
Ale ja miałam ochotę zrobić to prawilnie. Na odpowiednim rowerze.
We wszystkim co robię stawiam na przejrzystą i szczerą komunikację.
Zależy mi na Twoim zaufaniu.
Czytając ten artykuł musisz wiedzieć, że jestem ambasadorką marki LIV.
Zawarte w artykule przemyślenia, wnioski i ocena roweru są jednak w pełni subiektywne.
Producent nie miał wpływu na wygląd artykułu.
Nie czerpię żadnych korzyści finansowych z tej publikacji.

Liv LANGMA Advanced PRO – recenzja filmowa
W trakcie naszego ostatniego pobytu na Sycylii nagrałam filmową recenzję tego roweru.
Wszystko, to co tu przeczytasz, możesz też zobaczyć w filmie.
Plus bonusowo otrzymujesz jeszcze paczkę niesamowitych widoków.
No i oczywiście – SUBSKRYBUJ jeśli uznasz, że warto :)
Rama – geometria, rozmiar
Rama Liv Langma Advanced Pro została zaprojektowana z myślą o kobiecej anatomii, oferując idealne dopasowanie i komfort podczas jazdy. Wykonana z zaawansowanego kompozytu węglowego, zapewnia lekkość i sztywność, co przekłada się na efektywność pedałowania. Geometria ramy została zoptymalizowana, aby zapewnić stabilność przy wysokich prędkościach oraz zwinność podczas pokonywania zakrętów.
Jak powyższa teoria ma się do praktyki?
Początkowo Langma służyła mi jedynie jako rower treningowy wpinany do trenażera. I można by pomyśleć, że jeżdżąc na trenażerze nie da się ocenić właściwości roweru. Dziś pisząc ten tekst dochodzę do wniosku, że właśnie trenażer pokazał, że geometria tego roweru bardzo mi odpowiada. W zasadzie, tylko po ustawieniu siodełka na odpowiednim poziomie, byłam w stanie spędzić na sztywno zamocowanym rowerze dwie-trzy godziny treningowe, nie odczuwając żadnych negatywnych sygnałów z ciała.
Wyjście w teren potwierdziło dobre wrażenie z wirtualnych kilometrów. Langmę zabrałam na dwa szosowe wyjazdy w ramach Women’s Adventure Camp – jeden do Andaluzji a drugi na Sycylię. Na obydwu obozach zrobiłam przeszło 500 km i duuuużo metrów w pionie. Rower sprawdzony został też w mocno deszczowych warunkach. W Andaluzji pogoda wyjątkowo nam nie sprzyjała.
Zwracające na siebie malowanie.
Kształty ramy są miłe dla oka.
Solidna budowa w okolicy supportu zapewnia sztywność.Geometria ramy jest sportowa, ale nie agresywna. Dzięki temu rower świetnie reaguje na przyspieszenie – start spod świateł, wyjście z zakrętu czy atak na podjeździe są błyskawiczne i płynne. Na podjazdach Liv zachowuje się lekko i dynamicznie – niemal czuć, jak rower „chce się wspinać”. Sztywność dolnej rury i suportu sprawia, że każdy wat przekłada się na ruch do przodu.
Na zjazdach i w zakrętach rower jest stabilny i przewidywalny. Nie nerwowy, ale precyzyjny – z łatwością można wejść w łuk, zaufać trzymaniu opon i po prostu jechać swoje. Znakomite wyważenie sprawia, że rower dobrze trzyma się linii nawet przy większych prędkościach, a przenoszenie środka ciężkości w zakręcie daje naturalne i intuicyjne odczucie.
Jaki rozmiar?
W moim przypadku – 162 cm wzrostu wybrałam ramę XS. Teoretycznie, według tabelki producenta mogłabym mieć także rozmiar większy, jednak po konsultacji z bikefitterem i analizie możliwości mojego ciała wybór padł na XS i była to bardzo dobra decyzja. W przypadku S-ki musiałabym kombinować z krótszym mostkiem, a to miałoby już wpływ na właściwości jezdne i prowadzenie się roweru. Tego nie chciałam.
Malowanie
Wyjątkowe i niepowtarzalne malowanie odróżnia ten rower od innych. Te motyle od razy przykuły moją uwagę. Sami przyznajcie, czy on nie jest piękny :)
Niestety w przypadku malowania nie można pominąć jednego minusu. Lakier w Langmie jest bardzo delikatny. Możliwe, że to moje przyzwyczajenie z jazdy po lesie i terenie, rowery nie mają ze mną lekko. Jednak po tym roku jazdy jest kilka miejsc, które oberwały w wyniku mojej nieuwagi czy po prostu przypadkiem i lakier odprysł.
Decydując się na zakup Langmy warto więc rozważyć oklejenie jej specjalną folią.
Jeśli jeszcze nie słyszeliście o tym to polecam film – Jak i po co oklejać rower folią lub artykuł Ochronna folia na rower
Langma to rower, który nie tylko dobrze wygląda, ale przede wszystkim daje ogromną przyjemność z jazdy – zarówno podczas intensywnego treningu, jak i dłuższych, rekreacyjnych tras.
Liv Langma Advanced Pro – osprzęt
Na charakter roweru największy wpływ ma oczywiście rama. Jednak to osprzęt dopełnia całości i to on ostatecznie decyduje, jak jeździ się na danym rowerze.
W przypadku Langmy można wybrać oczywiście niższą lub wyższą konfigurację. Co będzie miało niewątpliwy wpływ na cenę roweru. Nie odkrywam tutaj Ameryki.
Im lepszy(droższy) osprzęt, tym wrażenia z jazdy będą lepsze. Niestety, nie ma się co okłamywać, że tańsze opcje działają prawie tak samo dobrze jak te droższe. Prawie potrafi zrobić wielką różnicę.
Wybierając model, na którym chcę spędzać, jak by nie było, całkiem długie godziny próbowałam jednak znaleźć w miarę optymalny stosunek ceny do otrzymanej funkcjonalności.
Czy mi się to udało. Oceńcie sami.
Napęd i hamulce
Na początku moich rowerowych przygód jeździłam głównie na Shimano. Jednak od momentu kiedy spróbowałam napędów Sram, nie ciągnie mnie już do japońskiego producenta.
Szczególnie w przypadku napędów elektronicznych. W mojej ocenie Sram ma najbardziej sensownie działający napęd bezprzewodowy. Nie ma linek ani żadnych kabelków :)
Wybierając dla siebie rower szosowy wiedziałam, że musi być on na elektronice.
Nie wyobrażam sobie już powrotu do linek, pancerzy i wszystkich kłopotów z nimi związanych.
Elektronika nie wymaga też takiej siły przy zmianie przełożeń.
W Langmie Advanced Pro dostajemy pełny napęd SRAM Rival eTap AXS 2×12.
Co było dla mnie ważne, z bardzo komfortowymi przełożeniami.
Z przodu mamy dwie zębatki 33/46, natomiast z tyłu 12 zębatek o zakresie 10-36.
Taki układ pozwala na całkiem przyjemne pedałowanie pod górę wielokilometrowych podjazdów.
Łatwo to policzyć – gdy weźmiemy małą zębatkę z przodu i podzielimy ja na ilość zębów jakie mamy maksymalnie z tyłu współczynnik wynosi 0.91 czyli poniżej 1! To dość rzadko spotyka się w rowerach typowo szosowych.
Jeśli chodzi o kulturę pracy i działanie elektronicznego napędu to nie ma tu o czym pisać. Jest idealnie.
Trzeba tylko pamiętać, by co około 1000 km naładować baterie w przerzutkach.
Stan baterii bardzo łatwo zobaczyć. w trakcie zmiany biegów na przerzutce zapala się dioda. Jeśli świeci na zielono – jest ok. Jeśli świeci na czerwono – trzeba naładować baterię.
Za kontrolę i poskromienie tej szybkiej bestii odpowiadają tarczowe hydrauliczne hamulce SRAM Rival.
Korba z pomiarem mocy
Elaktrniczne przerzutki Sram AXS
Wygodne klamko-manetkiKokpit, siodło i sztyca
Kokpit roweru został zaprojektowany z myślą o aerodynamice i efektywności. Karbonowa kierownica (szerokość w zależności od rozmiaru, tu 36 cm) zapewnia komfort w długich trasach, pozwala na lepsze dopasowanie roweru do drobnych rowerzystek, a także umożliwia przyjęcie bardziej aerodynamicznej pozycji, co przekłada się na lepsze osiągi.

Siodełko Liv Alacra SL zostało specjalnie zaprojektowane z myślą o kobiecej anatomii, aby zapewnić komfort nawet podczas wielogodzinnych przejażdżek. Mimo iż mam swoje ulubione, dobrane do mnie siodełko i zazwyczaj zmieniam je w rowerach, na których jeżdżę. Tym razem dla pełnego testu zdecydowałam się pozostawić w Langmie siodło seryjne. Słyszałam już o nim wiele pozytywnych komentarzy.
I faktycznie najpierw na trenażerze, a potem w terenie siodło okazało się bardzo wygodne. Odpowiednia szerokość zapewnia stabilność miednicy i oparcie ciała. Ani przez moment nie pomyślałam o wymianie na swoje sprawdzone siodełko.
Sztyca Giant Variant z włókna węglowego oferuje odpowiednią elastyczność, tłumiąc drgania i zwiększając komfort jazdy. Dotychczas miałam doświadczenia ze sztycami w technologii D-fuse i tutaj działa to tak samo dobrze. Sztyca pracuje podczas jazdy, dzięki czemu możemy skupić się na kolejnych kilometrach i pedałowaniu.
Siodełko Alacra
Zacisk sztycy jest zintegrowany i niewidoczny.Podsumowanie – czy ta szosa jest dla ciebie?
Po roku znajomości z Langmą ja mówię zdecydowane TAK.
To jest rower, na który wsiadam z przyjemnością i który daje mi niesamowitą frajdę z jazdy.
Wszechstronność Langmy pozwala mi zarówno na start w jakimś szosowym wyścigu ale też jest idealna na długodystansowe wyprawy. Niezawodność komponentów, komfort jazdy i dopracowana geometria sprawiają, że każdy kilometr to czysta przyjemność.
PLUSY
- wygodny i komfortowy na długich dystansach
- geometria dostosowana do kobiecych potrzeb
- małe rozmiary
- szeroki zakres przełożeń, miękkie przełożenia na podjazdy
- ładne malowanie
MINUSY
- delikatny lakier
- problemy z pomiarem mocy
Dla każdej kobiety szukającej roweru szosowego, który łączy w sobie wydajność, komfort i styl, Liv Langma Advanced Pro będzie doskonałym wyborem.