Przejdź do treści
  • GŁÓWNA
  • OBOZY ROWEROWE GO GIRL
  • MIEJSCA
    • Polska
      • Beskid Niski
      • Beskid Mały
      • Beskid Sądecki
      • Beskid Śląski
      • Beskid Żywiecki
      • Bieszczady
      • Gorce i Pieniny
      • Jura Krakowsko-Częstochowska
      • Katowice i okolice
      • Małopolska
      • Płaskopolska
      • Sudety
      • Suwalszczyzna
      • Zakopane i Tatry
    • Austria
      • Ischgl
      • Saalbach – Hinterglemm
      • Salzkammergut
    • Chorwacja
    • Czechy
    • Maroko
    • Słowacja
    • Szwajcaria
    • Włochy
      • Finale Ligurie i San Remo
      • Lago di Garda
      • Livigno
      • Toskania
      • Valsugana
    • Wyspy Kanaryjskie
    • SINGLETRACKI i BIKE PARKI
  • SPRZĘT
    • testy i recenzje
  • PORADY
  • INNE
    • ULTRA
    • BIKEPACKING
    • GRAVEL
    • ZWIFT
    • morsowanie
    • relacje
    • kolarska kuchnia
    • zimowo
    • life behind bars
    • o treningu
    • GIRLS on BIKES
    • rekonstrukcja ACL
    • przemyślenia
    • maratonowo
    • Geocaching
  • WSPÓŁPRACA
  • Sklep
    • Sklep
    • Regulamin sklepu, polityka prywatności i plików cookies
    • Koszyk
  • GŁÓWNA
  • OBOZY ROWEROWE GO GIRL
  • MIEJSCA
    • Polska
      • Beskid Niski
      • Beskid Mały
      • Beskid Sądecki
      • Beskid Śląski
      • Beskid Żywiecki
      • Bieszczady
      • Gorce i Pieniny
      • Jura Krakowsko-Częstochowska
      • Katowice i okolice
      • Małopolska
      • Płaskopolska
      • Sudety
      • Suwalszczyzna
      • Zakopane i Tatry
    • Austria
      • Ischgl
      • Saalbach – Hinterglemm
      • Salzkammergut
    • Chorwacja
    • Czechy
    • Maroko
    • Słowacja
    • Szwajcaria
    • Włochy
      • Finale Ligurie i San Remo
      • Lago di Garda
      • Livigno
      • Toskania
      • Valsugana
    • Wyspy Kanaryjskie
    • SINGLETRACKI i BIKE PARKI
  • SPRZĘT
    • testy i recenzje
  • PORADY
  • INNE
    • ULTRA
    • BIKEPACKING
    • GRAVEL
    • ZWIFT
    • morsowanie
    • relacje
    • kolarska kuchnia
    • zimowo
    • life behind bars
    • o treningu
    • GIRLS on BIKES
    • rekonstrukcja ACL
    • przemyślenia
    • maratonowo
    • Geocaching
  • WSPÓŁPRACA
  • Sklep
    • Sklep
    • Regulamin sklepu, polityka prywatności i plików cookies
    • Koszyk
Facebook Youtube Instagram

Pradziad w zimowej odsłonie

  • 02/12/2017
  • 6 komentarzy
POSTAW KAWE
5
(2)

Pradziad to jedna z tych gór, które posiadają magiczną moc przyciągania. Wiosna, lato, jesień zima – charakterystyczny szczyt z wieżą telewizyjną staje się celem turystów pieszych, rowerzystów i narciarzy. Mówią, że nie ma dnia, gdy na Dziadku nie wieje.
My mieliśmy szczęście w tamtym roku na taki dzień trafić.

Gdybym chciała zachęcić kogoś do zimowego jeżdżenia zafundowałabym mu taką wycieczkę. Słońce, delikatny mrozik, zaspy po pas i naleśniki z borówkami w schronisku Svycarna


 

Pradziad wita nas pięknym słońcem.
Podjazd na Pradziada.

 

Bez względu na to czy jesteś zwolennikiem lycry czy luźnych szortów, Pradziada na pewno polubisz. Latem szosowcy na wysokość 1491 metrów n.p.m. mogą wjechać tu znakomicie utrzymanym asfaltem. Fani MTB znajdą sieć szerokich szutrowych górskich ścieżek rowerowych, a dla tych, co enduro – polecam tą trasę.
Zimą fatbikowcy też poczują się ukontentowani, bowiem na sam szczyt prowadzi ubita, wyratrakowana, szeroka droga. Spotkamy na niej, co prawda, sporą ilość turystów i narciarzy, ale to głównie Czesi, więc nie ma co przejmować się napinką i tym, że jadąc na rowerze będziesz komuś przeszkadzać.
 

Śniegowe zaspy.
Zimowa jazda na rowerze czy nartach?

 

W jednym miejscu nawet szeroki dukt przygotowany pod narciarstwo biegowe przecina się ze stromą nartostradą i wyciągiem orczykowym. Nie robi to nikomu problemu. Wszyscy uważają na siebie i nikt na nikogo nie bojcy. Takie rzeczy tylko w Czechach.
 

Tablice szlakowe na Pradziadzie.
Widok na elektrownie.
Widok z Pradziada.
Odpoczynek w trakcie wycieczki.
 

Widoki z Pradziada są zacne. Zawsze warto zatrzymać się na chwilę i pokontemplować. My tego dnia zrobiliśmy sobie coffee-ride. Kawa z imbryczka i ciacho. Omnomnom.
 

Zimowe klimaty.

 

Docierając do samego szczytu kopuły otrzymujemy widoki niemal księżycowe. Na żywo było jeszcze lepiej. Jeśli nie masz fat bika, nie ma żadnego problemu. Zwykły rower na trochę szerszych oponach też wjedzie na sam szczyt.
 

Wierza na Pradziadzie zimą.
Zima na Pradziadzie jest bardzo urokliwa.

 

Na szczycie w budynku wieży otwarta jest restauracja, gdzie można doładować nieco energii. Potem czeka nas już tylko zjazd. Do wyboru kilka opcji – szeroka nartostrada, singiel pośród kosówki lub ta sama droga, którą tu przyjechaliśmy.
 

Zjazd na rowerze zimą.
Zjazd nartostradą na rowerze.
Wyratrakowane trasy biegowe.

 
Po zdobyciu szczytu i zaliczeniu pierwszego soczystego zjazdu, warto zawitać do schroniska Svycarna. Miejsce to ulubione jest przez narciarzy biegowych. Nie dziwię się, tam trzeba zatrzymać się na jakąś szamę oraz kofolę :)

 

Fat bike pod Svycarną.

 

Wizyty w schronisku nie można przeciągać w nieskończoność, bo zgodnie z planem na szczyt Pradziada trzeba wjechać jeszcze raz. Tym razem zjedziemy inna trasą. Podjazd jest tak bardzo widokowy, że warto jeszcze raz się pomęczyć.

 

 

Na zakończenie czeka nas wisienka na pradziadowym torcie. Singlowy zjazd aż do samego parkingu.
 

 


Czy jeszcze kogoś dziwi magiczna moc przyciągania Pradziada?
Jeśli spodobał Cię ten wpis, to zainspiruj innych i podziel się nim udostępniając na Facebooku.


Czy ten wpis był pomocny?

Kliknij gwiazdkę!

Średnia ocena 5 / 5. Oceniłeś wpis 2

Brak ocen. Bądź pierwszy!

Chcesz więcej?

Zajrzyj na moje inne kanały!

Bardzo mi przykro, że nie znalazłeś tu niczego dla siebie!

Pomóż mi ulepszyć tego bloga!

Powiedz, jak mogę to zmienić?

Chcesz więcej takich materiałów?
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Picture of Dorota Juranek

Dorota Juranek

Jeżdżę na rowerze, odkrywam nowe trasy i miejsca, robię zdjęcia oraz tworzę filmy. Pasją do podróżowania dzielę się tutaj oraz na kanale YouTube.
Wszystkie wpisy »

komentarze

6 Responses

  1. Walerek pisze:
    23 grudnia 2017 o 14:59

    To je To !

    Odpowiedz
  2. Marcin pisze:
    19 listopada 2018 o 11:30

    Czy jest opcja na wnajecie roweru na miejscu zimą?

    Odpowiedz
    1. mamba pisze:
      19 listopada 2018 o 21:03

      Z tego co mi wiadomo niestety nie, ale w PL są wypożyczlnie Fatów.

      Odpowiedz
  3. Murray pisze:
    18 grudnia 2018 o 22:47

    Witam. Skąd startowałaś?

    Odpowiedz
  4. wojtaszewski pisze:
    6 grudnia 2020 o 20:45

    pradziad zimą jest super byłem wjechałem spędziłem sylwestra 2019/2020 na drugi dzień wjechałem w dzień widoki bajeczka polecam każdemu latem czy zima jest popularny dla rowerzystów :)

    Odpowiedz
    1. mamba pisze:
      9 grudnia 2020 o 10:10

      My w sylwestra nie dotarliśmy, był taki wiatr i roztopy, że nie było szans na rowerach wjechać.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

przeczytaj też to

kalendarz ultramaratonów
gravel

Kalendarz ultramaratonów rowerowych 2026

5 (25) Kalendarz ultramaratonów rowerowych 2026 to miejsce, gdzie znajdziesz wszystkie długodystansowe wyścigi odbywające się

więcej »
22 października 2025 20 komentarzy
Przewóz roweru w samolocie - walizki rowerowe
porady

Jak spakować rower do samolotu? – walizki rowerowe czy karton

4.9 (26) Jak spakować rower do samolotu? Wydawałoby się prosta i dość popularna sprawa. A

więcej »
15 października 2025 14 komentarzy
Zamek Czocha
Dolny Śląsk

Via Sacra – śladami historii i duchowości Dolnego Śląska

5 (3) Via Sacra, czyli „Święta Droga”, to wyjątkowy szlak pielgrzymkowy, który łączy ze sobą

więcej »
12 października 2025 3 komentarze
Uncategorized

Okulary fotochromowe – dlaczego to najlepszy wybór na rower?

4.3 (4) Okulary fotochromowe to najlepszy wybór, jeśli mieszkasz i jeździsz głównie w Polsce.Change my

więcej »
2 października 2025 Jeden komentarz
WIĘCEJ
Facebook Youtube Instagram
Postaw mi kawę na buycoffee.to

© 2023  All rights reserved.
Dorota Juranek Mamba On Bike
NIP 6342577792