Biwakować można na wiele różnych sposobów. Nocleg w terenie to zawsze pewnego rodzaju przygoda. Szukając rozwiązania, najbardziej pasującego mi do rowerowych włóczęg, natknęłam się na system wykorzystujący bivy bag w połączeniu ze śpiworem i tarpem. Od razu pomyślałam, że to coś dla mnie.
Minimalizm, mała waga i bliskość natury to główne cechy, z którymi kojarzy się „worek” biwakowy.
Wpis powstał w ramach współpracy ze sklepem turystycznym 8a.pl
Co to jest bivy bag?
Bivy bag to worek zrobiony ze specjalnej wytrzymałej, wodoodpornej tkaniny umożliwiający wejście do niego ze śpiworem i bardzo często także z biwakową matą, zapewniający schronienie w terenie.
Bivy bag przeznaczony jest dla tych, którzy lubią minimalizm. Przy małej wadze i niewielkiej objętości zapewnia minimum komfortu potrzebnego do spędzenia nocy w terenie. Jeśli lubisz „podróżować na lekko” worek może okazać się dla Ciebie idealnym rozwiązaniem. Jeśli nagle w górach wydarzy się jakaś niespodziewana sytuacja uratuje Ci tyłek. Jeśli spotkasz na swojej drodze niedźwiedzia, nic Ci nie pomoże.
Główne zadanie bivy baga to odizolowanie nas od niekorzystnych warunków atmosferycznych, deszczu, wiatru, rosy a także owadów i innych robali.
Rodzaje bivy bagów
W sklepach możemy znaleźć różne rodzaje bivy bagów. Od zupełnie minimalistycznych wykorzystywanych jako schronienie w sytuacjach awaryjnych w przypadku nagłego pogorszenia się warunków pogodowych, po całkiem komfortowe modele zapewniające dodatkowe udogodnienia, jak moskitiera, linki odciągowe, systemy wentylacji.
Wśród dostępnych na rynku modeli znaleźć można wersje jednoosobowe i dwuosobowe.
Bivy bagi różnią się między sobą materiałami z jakich są zrobione oraz konstrukcją. Obydwie te cechy mają bezpośrednie odniesienie do sytuacji, w jakich będą wykorzystywane.
Wady i zalety bivy bagów
Świat, jaki jest, każdy widzi. Nie istnieją rozwiązania idealne. Jak każdy system biwakowania, ten wykorzystujący bivy idealny też nie jest.
Do niewątpliwych plusów użytkowania bivy baga należy minimalizm tego rodzaju systemu. Mała waga i małe rozmiary po spakowaniu, to mniej kilogramów i tobołków wiezionych na rowerze. Najlżejsze namioty dostępne na rynku ważą w okolicy 1 kg (spaliśmy pod takim tutaj). Bivy bag to zazwyczaj około 400 gramów, gdy dodamy do tego tarp na dwie osoby waga takiego zestawu będzie podobna, a cena zdecydowanie przystępniejsza.
Jedną z głównych wad bivy bagów jest problem skraplania się pary wodnej wewnątrz. Tkanina, z której zrobiony jest bivy bag, powinna być oddychająca. Wiadomo jednak, jak to bywa z oddychalnością materiałów wodoodpornych. W tabelkach producentów uwzględnione są ładnie wyglądające cyferki, a rzeczywistość pokazuje, że pod super kurtką z membraną jesteś tak samo mokry jak byś jej nie miał wcale. Pewnie dużo zależeć będzie tu też od naszych indywidualnych cech osobniczych. Jedni pocą się więcej inni mniej. W przypadku wyboru bivy baga trzeba tą kwestię mocno przemyśleć.
Dlaczego zjawisko kondensacji jest dla nas niekorzystne? Woda zbierająca się na wewnętrznej stronie materiału powodować będzie zawilgocenie śpiwora, gdy mamy puchowy śpiwór, jago zawilgocenie wiąże się z utratą właściwości termicznych oraz zwiększeniem jego wagi. Oj nieee, tego bardzo nie chcemy w trakcie rowerowych wyjazdów.
Plusem tego systemu może być fakt, że worek biwakowy poprawi właściwości termiczne śpiwora. Stosując je razem będzie nieco cieplej niż zakłada tabelka na opakowaniu śpiwora. Niestety jednocześnie będzie też trochę bardziej wilgotno. O tym pisałam wyżej.
Jedną z jednocześne największych zalet jak i wad worka jest bliskość natury i brak oddzielenia od świata zewnętrznego. Wyobraź sobie, że za każdym razem gdy budzisz się w nocy i otwierasz oczy atakuje cię widok miliona gwiazd nad głową (oczywiście nie licząc sytuacji, gdy deszczowe chmury zakrywają całe niebo :)).
Paradoksalnie ten „brak oddzielenia się” od tego co na zewnątrz może być też minusem. W bivy bagu nie ma szans na chwilę intymności, nie przebierzesz się niezauważony, nie ugotujesz sobie kolacji, gdy na zewnątrz pada.
Kolejnym plusem bivy baga jest szybkość organizacji miejsca biwakowego. Namiot wymaga od nas poświęcenia chwili na jego rozbicie. Płachę wyciągamy tylko z worka i jest gotowa.
Bivy bag czy namiot?
To zależy ;)
Nie mogło być oczywiście innej odpowiedzi. Wybór namiot czy bivy zależy od tego, jakie są twoje plany, na ile dni wyruszasz, jakiego komfortu potrzebujesz, jak lekki ma być twój ekwipunek, jaki jest cel twojego wyjazdu i najważniejsze – jaka zapowiadana jest pogoda.
Przykład – jadąc na tygodniową włóczęgę przy złej pogodzie wybrałabym namiot. W tej samej sytuacji ale dobrej pogodzie worek.
Gdy wybieram się na mini wyprawę z jednym noclegiem też preferuję bivy baga.
Na co zwrócić uwagę wybierając bivy bag?
Wodoodporność
Teoretycznie prosta sprawa. Im więcej mm słupa wody wytrzyma tkanina, tym lepiej. I na pewno tak jest, gdy zakładasz noclegi nawet w padającym deszczu. Ja w padającym deszczu wybieram kwaterę lub spanie pod dostępnym zadaszeniem np. wiatą. I takim oto sposobem poziom wodoodporności nie jest dla mnie najważniejszy.
Trzeba bowiem pamiętać, że wodoodporność jest odwrotnie proporcjonalna do…
… oddychalności.
To, czy tkanina, z której zrobiony jest bivy bag, przepuszcza wilgoć na zewnątrz, ma znaczenie zasadnicze, bo w przypadku większości worków mamy zazwyczaj do czynienia ze skraplaniem się pary wodnej wewnątrz worka. Śpiąc nasz organizm pozbywa się nawet kilku litrów wody. Gdy dodatkowo cali jesteśmy w bivy bagu zapięci wilgoć pochodząca z oddechu dokłada jeszcze więcej wilgoci. Wszystko to może to prowadzić do namakania śpiwora i utraty jego właściwości termicznych (o tym już pisałam).
Wielkość czyli długość i obszerność
Tu pojawia się pytanie, czy do bivy baga zamierzasz wchodzić z matą czy mata ma pozostać na zewnątrz. Dla mnie jedyny słuszny wybór to wpakowanie się do bivy z całym szpejem.
Wtedy trzeba sobie dokładnie wszystko wymierzyć i wyliczyć. By nie okazało się, że po wpakowaniu się do środka nie da rady wziąć większego oddechu.
Poza tym, gdy worek będzie za ciasny, puch ze śpiworu będzie zbity i nie będzie grzał.
Wielkość i waga po spakowaniu
Dla jednych priorytet, dla innych pomijalny szczegół. Oczywiście niska waga będzie pociągała za sobą mniej wytrzymały i mniej wodoodporny materiał, mniej dodatków i ulepszeń. Coś za coś, jak zawsze.
Kolor
Co jest dla Ciebie istotniejsze? Czy bardziej zależy Ci na zakamuflowaniu się w miejscu biwakowania? Wtedy wybieramy kolory ziemiste, czerń i brąz. Czy wolisz być widoczny i w sytuacji awaryjnej chciałbyś być szybko zauważony przez ratowników?
System zapinania
Wchodzenia i wychodzenia z bivy zazwyczaj wymaga pewnych umiejetnści ekwilibrystycznych. Zdecydowanie pomaga w tym zamek sięgający przynajmniej do połowy długości worka.
Rodzaj zamków też ma znaczenie, zwróć uwagę, czy zamyka się ją zarówno z zewnątrz jak i z wewnątrz. Małe szczegoły a poprawiają komfort użytkowania.
Co wybrać???
Szukając bivy baga, który spełniałby moje wymagania, trafiłam na stronę sklepu 8a. To jeden z największych w Polsce sklepów ze sprzętem turystycznym. Okazało się, że pracują w nim pasjonaci tacy jak my i w ramach współpracy będę mogła wypróbować potrzebne mi produkty.
Wybrałam dwa modele: The North Face Assault Bivy oraz Saleva PTX Bivy Bag I
Pozostałe produkty możecie znaleźć tutaj – Płachty biwakowe
Po pierwszych wyjazdach, mogę już coś powiedzieć na temat tych produktów.
Bivy bag THE NORTH FACE ASSAULT BIVY BAG
Opis producenta:
Materiały: Materiał na szczycie: 50D DryWall™ poliester ripstop
Materiał podłogi: 70D nylonowa tafta, 1500 mm PU
Siateczka: 20D nylon – lekka
Waga: 450 g
Wymiary podłogi: 264 x 84 cm
Wymiary po złożeniu: 24 x 12 cm
Moje wrażenia:
Plusy:
– duży rozmiar, jest bardzo obszerny, dużo miejsca za głową,
– posiada moskitierę i podwójny zamek,
– wytrzymały materiał,
– niska waga,
– kompaktowy rozmiar po spakowaniu,
Minusy:
– brak zamka z boku, co utrudnia wchodzenie i wentylację
– ja nie miałam problemu z kondensacją pary wewnątrz, Artur na to narzekał
– brakuje dodatkowego zamku od strony nóg, tak by móc włożyc tam bagaż, buty,
Bivy bag SALEWA PTX BIVI BAG 1
Opis producenta:
Materiał: 210D nylon PU, Salewa Powertex light
Waga: 470g
Wodoodporność: 5000 mm H20
Wymiary: 220 x 80 cm
Po spakowaniu: 25x15x5 cm
Moje wrażenia:
Plusy
– dobra oddychalność (Artur znów miał większe z tym problemy :)),
– niska waga,
– zamek odpinany do połowy długości,
– dodatkowy zamek od strony nóg poprawiający wentylację i umożliwiający włożenie w nogi jakiegoś bagażu,
– linka odciągająca,
Minusy
– za mała – zmieściłam się do niej z matą i śpiworem, ale było ciasnawo. Drugiej nocy wyciągnęłam matę na zewnątrz i było super.
– brak moskitiery
– zamek zapinany od zewnątrz.
Podsumowanie – to jak w końcu bivy bag wybrać?
Nie mam pojęcia.
Jak już się dowiem, to zaktualizuję ten wpis.
Zarówno The North Face jak i Salewa to bardzo dobre produkty. Każdy z nich jednocześnie ma jednak elementy wymagające poprawek. Gdyby tak stworzyć hybrydę z tych dwóch modeli efekt końcowy mógłby być całkiem niezły.
Może pora pomyśleć o jakiejś manufakturze ;)