Marka Geosmina pojawiła się na polskim rynku jakieś dwa lata temu. Od razu zwróciła moją uwagę, ponieważ jej design i koncepcja były bardzo zbliżone do toreb Apidury. Prosty, funkcjonalny krój, zgrzewane szwy, deklarowana przez producenta wodoodporność, dobry wygląd. Można powiedzieć, że produkty od razu celowały w segment premium. Niestety pierwszej serii toreb nie miałam okazji sprawdzić. Jednak gdy na wiosnę tego roku pojawiła się informacja o nowej linii, wiedziałam, że jeśli tylko nadarzy się taka okazja, to będę chciała wypróbować te sakwy.
Całkiem konkretna okazja pojawiła się dość szybko. Planowany od zimy bikepackingowy wyjazd trasą Torino-Nice Rally miał ostatecznie dojść do skutku na początku lipca. Szybka wymiana maili z polskim dystrybutorem oraz sklepem CentrumRowerowe.pl i takim oto sposobem możecie czytać ten artykuł.
Artykuł powstał we współpracy ze sklepem Centrumrowerowe.pl.
Foto: ETNH.CC
Torby bikepackingowe Geosmina – specyfikacja
Geosmina to hiszpański brand, który swoją siedzibę ma niedaleko Madrytu. Głównym założeniem marki jest produkcja lekkich, wytrzymałych i wodoodpornych toreb, które dobrze sprawdzą się na bikepackingowych wyjazdach.
Na stronie Geosminy możemy przeczytać: „Nasze produkty do bikepackingu wykonane są z ultralekkich materiałów, które są bardzo odporne na ścieranie, wodę i promienie ultrafioletowe. Nasze torby nie wymagają dodatkowych akcesoriów i są kompatybilne z prawie każdym rowerem na rynku. Ergonomia jest doskonale przeanalizowana pod kątem optymalnego rozkładu masy, co zapewnia idealne prowadzenie na górskich szlakach i drogach, nawet przy maksymalnym obciążeniu.”
Torby Geosminy mają być najlepszym kompanem w rowerowych podróżach.
Brzmi dobrze i wygląda dobrze. Generalnie wszelkie działania Geosminy wydają się być mocno przemyślane.
Przyszedł więc czas, by powiedzieć sprawdzam.
Do testów wybrałam zestaw składający się z:
2 x GEOSMINA Cargo Cage Bag 5 l
GEOSMINA Seat Bag 10 l
GEOSMINA Frame Beg Gravel 1.5 l
GEOSMINA Top Tube Bag 2 l
GEOSMINA Cargo Cage Bag – torba na widelec
Cargo Cage Bag to worek mocowany na widelcu wykonany z Nylonu 600D pokrytego wewnętrznym laminatem TPU ze zgrzewanymi szwami, co ma sprawić, że torba jest w 100% nieprzemakalna i dodatkowo bardzo odporna na przetarcia i uszkodzenia. Sam dół torby wykonany jest z jeszcze mocniejszej wersji Nylonu 840D. Elementy znajdujące się z przodu i z tyłu worka (te które są w kontakcie z koszykiem i paskami mocującymi worek do widelca) są zaś wzmocnione panelami z Hypalonu. Worek zamykany jest od góry poprzez zrolowanie i zapięcie klamrą. Według producenta sakwa ma pojemność 5 litrów i waży 130 gramów.
Torba w pierwszym kontakcie robi bardzo dobre wrażenie. Mocny, konkretny materiał, w czarno-stalowym kolorze, precyzyjne wykończenie, brak jakichkolwiek elementów, które budziłyby wątpliwości. Ci, którzy mieli do czynienia z produktami Apidury, pewnie kojarzą trudności z pakowaniem tych sakw, bo ich wewnętrzna część jest jakby gumowa. Tutaj środek jest bardziej śliski i problem z pakowaniem nie istnieje.
Torba ma całkiem dużą pojemność, ale szczerze mam watpliwości, czy jest to deklarowane przez producenta 5 litrów. Porównując do konkurencji ulokowałabym ją pomiędzy Apidurą a Restrapem. Jest większa od Apidury a mniejsza od Restrapa. Zamocowana na widelcu małego roweru, jak mój, wygląda dobrze i nie powoduje ociężałości roweru.
Zamknięcie sakwy następuje poprzez zwinięcie góry i zapięcie klamry znajdującej się na dwóch końcach worka. Przy pierwszych użyciach trzeba wypracować sobie sposób wypuszczania powietrza z torby, bo materiał, z którego jest zrobiona, trochę to utrudnia. Ale po dwóch trzech razach szybko łapie się, jak zrobić to dobrze.
Rzeczą, na którą od razu chciałabym zwrócić uwagę i o którą dostałam wiele zapytań, są klamry. Podobno we wcześniejszej serii sakw bywały w nimi problemy. W zestawie, który przetestowałam nie wystąpił żaden problem z klamrami. Nic nie pękło, wszystko działa bardzo dobrze, a jeśli śledziliście relacje z naszego wyjazdu, to wiecie, że sakwy lekko nie miały.
…
…
Sakwa Geosmina Cargo Cage Bag przychodzi w zestawie razem z koszykiem Anything Cage, za pomocą którego torbę mocuje się do widelca. Koszyk do widelca możemy przymocować na dwie lub trzy śruby, ale jest też możliwość montażu koszyka za pomocą specjalnych obejm. Dzięki temu możliwe jest zainstalowanie koszyka z sakwą na widelcu amortyzowanym (jeszcze nie próbowałam).
Koszyk wykonany jest z twardego, solidnego kompozytu (nie pytajcie mnie co to jest, bo ja napisałabym, że plastik) a torba przyczepiana za pomocą pasków z klamrami YKK. Producent podaje, że maksymalne obciążenie koszyka to 3 kg. Z moich doświadczeń wynika, że sakw na widelec nigdy nie ładuje się tak, by były cięższe niż 2,5 kg.
Podczas wyjazdu Turyn-Nicea zdecydowałam się na połączenie sakw Geosminy z koszykami Blackburn. W zasadzie nie wiem czym podyktowana była moja decyzja, czy początkowo obawiałam się tego plastiku i faktycznie wolałam mieć ze sobą sprawdzony system montażu. Szczerze nie wiem i trochę żałuję tej decyzji.
Z rzeczy do której można się przyczepić zarówno w przypadku koszyka Geosminy jak i Blackburn, to miejsce przewleczenia pasków mocujących w torbie i w koszyku. Ani w Geosmnie ani w Blackburnie nie są one na tym samym poziomie, co trochę dziwi. Mam nadzieję, że rozumiecie o czym piszę. Pasek mocujący przechodzi w koszyku wyżej a w sakwie niżej, co po prostu psuje wizualenie wygląd toreb :)
Pojemność: 5 l
Wymiary: 38 x 14 x 27 cm
Waga: 130 gram
Geosmina Cargo Cage Bag w CentrumRowerowe.pl – 249,99 zł
Tu widać, jak paski przechodzą na innym poziomie. Mnie drażni :)
GEOSMINA Seat Bag Small 10 l
Torba podsiodłowa Geosminy wykonana jest z tych samych materiałów co worki na widelec. W zasadzie to cała seria jest z tych materiałów i to jest ich niewątpliwy plus. Ale wracając do podsiodłówki. Mamy tu zewnętrzną powłokę z nylonu 600D z wewnętrznym wodoodpornym TPU i do tego w newralgicznych miejscach laminat Hypalon. Konstrukcja jest zgrzewana i bezszwowa, a przez to 100% wodoodporna. Stety lub niestety nie dane było nam tego sprawdzić, bo pogoda na wyjeździe dopisała i nie złapał nas ani jeden deszcz.
Czubek torby stykający się z siodłem i sztycą jest dodatkowo usztywniony, co zapewnia stabilność ładunku. Moja torba ma pojemność 10 litrów i w miejscu dna jest dość wąska, torba większa – 15 litrowa ma większą pojemność nie tylko przez to, że jest dłuższa, ale też właśnie w miejscu przyczepienia do sztycy jest szersza i większa. Trzeba na to zwrócić uwagę, ponieważ może powodować ocieranie udami o torbę. Oczywiście nie musi tak być, ale może. Trzeba więc to sprawdzić przed zakupem.
Torba mocowana jest do sztycy za pomocą dwóch szerokich wytrzymałych rzepów oraz dwóch pasków z klamrami, które zaciąga się na sztywno, tak by całość była stabilna. Paski są solidne i wytrzymałe. Podobnie klamry trzymają solidnie, nie rozpinają się. Zwracam na to uwagę, bo pytań o klamry było kilka.
Na górze torby znajduje się gumka umożliwiająca przyczepienie dodatkowego ładunku i panele do których można przytroczyć lampkę lub pasek mocujący jeszcze jakiś bagaż.
Jeśli chodzi o wygląd, to sakwa prezentuje się bardzo dobrze, czerwone i odblaskowe elementy dopełniają poczucia naprawdę przemyślanego produktu.
…
…
Jak wspominałam już wcześniej, wybierając sakwy zdecydowałam się na podsiodłówkę w rozmiarze Small. 10 litrów w przypadku małej ramy XS wygląda dobrze i stabilnie trzyma się pod siodełkiem. Pojemność deklarowana przez producenta wydaje się być realna. Podobnie jak w przypadku worków na widelec, torba podsiodłowa ładuje się wygodnie i wypuszczenie z niej powietrza (nie ma zaworka) wymaga odrobiny wprawy.
W zestawieniu z moim rowerem ułożenie torby pod siodełkiem jest dość pionowe, sakwa układa się mocno w górę. Ja lubię takie ułożenie, ale niektórym może ono przeszkadzać. Podczas naszego wyjazdu miałam dodatkowo nerkę na biodrach i początkowo bałam się, że będzie ona haczyć o podsiodłówkę. Na szczeście nic takiego nie miało miejsca. Może też tak być, że w innym rowerze, z inaczej ustawionym siodełkiem sytuacja będzie wyglądać inaczej.
Podsumowując. Podsiodłówka Geosminy zdała egzamin na tym wyjeździe. Szczerze mówiąc stała się mocną alternatywą dla prywatnej Apidury, której używam na codzień. Jeżeli na siłę musiałabym szukać jakichś minusów tej torby, to mogłabym wspomnieć o delikatnym postrzępieniu się rzepów mocujących torbę do sztycy (widać to na zdjęciu poniżej oraz nieco gorszym kącie ułożenia pasków zapinających sakwę i mocujących ją pod siodełkiem, co utrudnia dociągnięcie jej do sidełka „na maxa”.
Pojemność: 10 litrów
Wymiary: 63 x 14 x 6 cm
Waga: 370 gram
Max. obciążenie: 4 kg
GEOSMINA Seat Bag Small 10 l w CentrumRowerowe.pl – 469,99 zł
…
GEOSMINA Frame Bag Gravel 1,5 l
Mała rama i frame bag – to zawsze jest skomplikowane.
Mała rama to zawsze są kompromisy.
Nie miałam krzty nadzieji na to, że którąś z toreb Geosminy uda się wpasować w moją mini ramę. A jednak się udało.
Z jakich materiałów zrobiona jest torba, to już wiecie. Tego że ma uszczelnione zamki YKK możecie się już domyślać. Nie wiecie natomiast na pewno, że w środku torba wzmocniona jest sztywniejszymi elementami, by zadbać o stabilność i bezpieczeństwo ładunku. I to z jednej strony jest plusem, a z drugiej strony w połączeniu z małym rozmiarem trochę utrudnia pakowanie i dostęp do tego co w środku.
Dla wygody użytkowania torba w środku wyściełana jest żółtym materiałem wodoodpornym 210D Ripstop Nylon z powłoką TPU i ma dwie osobne komory. Komora po lewej stronie ramy jest płaska i zmieści się do niej kilka płaskich rzeczy – jakieś karty, pieniądze, płaski portfel. Komora po prawej jest większa i pojemniejsza.
Na uwagę zasługuje fakt, że w komplecie z torbą przychodzi zestaw pasków w dwóch długościach, które umożliwiają dopasowanie długości paska do grubości rur naszego roweru. Paski możemy zamocować w ośmiu różnych miejscach rozlokowanych wokół całej torby. W komplecie przychodzą też dodatkowe końcówki zamków w czarnym kolorze.
Odblaskowe logo podobnie jak w pozostałych sakwach, poprawia bezpieczeństwo na drodze.
Jeżeli chodzi o moje wrażenia z użytkowania tej torby to są bardzo pozytywne. Frame bag to torba, której brakuje mi na codzień. Jest funkcjonalna, bo pozwala na dostęp w każdym momencie, stabilnie utrzymuje ładunek w środku roweru, pozwala na ogarnięcie tak zwanej drobnicy.
Rzepy mocujące torbę do ramy są solidne i trwałe. Torba dzięki wzmocnieniom utrzymuje swój kształt i sprawia wrażenie bardzo konkretnego produktu. Jej wodoodporność sprawdziłam niestety tylko w domu, wystawiając ją na działanie strumienia wody spod prysznica. Czy jest to miarodajny test? Nie wiem, ale torba nie przemokła.
Pojemność: 1,5 litra
Wymiary: 38 x 11 x 4,4 cm
Waga: 180 gram
GEOSMINA Frame Bag Gravel 1,5 l CentrumRowerowe.pl – 309,99 zł
…
GEOSMINA Top Tube Bag Bolt On 1 l
Nie wyobrażam sobie jazdy bikepackingowej bez Top Tube Baga. Moja rama pozwala na mocowanie takiej torby za pomocą śrub i taką wersję torby wybrałam. W ofercie producenta znajdziemy też wersje o mniejszej pojemności i takie mocowane do ramy za pomocą pasków z rzepami.
Top Tube Bag wykonany jest z tego samego nylonu 600D z wodoodpornym wewnętrznym laminatem TPU co wcześniejsze torby, ma wodoodporne zamki YKK i zgrzewane szwy. Sakwa ma odblaskowe logo i wyjście na kabel powerbanka.
Co wyróżnia ją od toreb, z którymi miałam do czynienia wcześniej, to wewnętrzna wkładka zrobiona z grubszego nieco sztywniejszego materiału, który także jest wodoodporny. Wkładka najprawdopodobniej ma na celu ochronę delikatniejszych rzeczy, które wkładamy do torby (telefon, powerbank), by te na wertepach nie uderzały o ramę. Z jednej strony ma to sens, z drugiej dość mocno ogranicza pojemność torby. Na naszej wyprawie postanowiłam z niej zrezygnować. Zdecydowanie bardziej zależało mi na pojemności niż ochronie rzeczy, które były w środku.
Z działania torby jestem zadowolona, jest pojemna, ma się do niej szybki dostęp. Materiał jest odporny na działanie mechaniczne, zamek działa sprawnie. Jak większość tego typu toreb da się ją otworzyć w trakcie jazdy, niestety zamknąć już nie :) Ale to raczej norma niż jej minus. Taki urok top tube baga.
Pojemność: 1 litr
Wymiary: 26 x 5,5 x 100
Waga: 140 gram
GEOSMINA Top Tube Bag Bolt On 1 l w CentrumRowerowe.pl – 209,99 zł
…
…
Jak torby Geosmina sprawdziły się w wymagających warunkach?
Torby Geosminy podczas całego 10 dniowego wjazdu sprawdziły się znakomicie. Przyznam szczerze, że decydując się na ten test nie brałam pod uwagę możliwości, by było inaczej. Wiecie jak to jest, gdy wyjeżdżacie na długo planowaną wyprawę i nagle cała przyjemność znika, bo męczycie się ze źle działającym sprzętem albo w rowerze coś nie teges.
Przez całe 620 kilometrów nie musiałam myśleć o niczym innym niż o napawaniu się widokami i o bólu na podjazdach.
Podczas wyprawy potwierdziła się wytrzymałość tych toreb, są zrobione bardzo solidnie i przemyślanie. Przypinanie, odpinanie, pakowanie, jazda po wertepach, kładzenie roweru na ziemi, ocieranie torbami o skały – nic nie zrobiło na nich wrażenia. No może piasek i szutrowy pył wciskający się wszędzie trochę wpłynął na płynność działania zamka we frame bagu, ale po praniu sakwa wygląda jak nowa, a zamek działa poprawnie.
Wszystkie sakwy dały mi ogólną pojemność pakunkową 23,5 litra, co praktycznie zaspokoiło moje potrzeby na tym wyjeździe.
Jedynym uzupełnieniem była nerka Evoc, w której przewoziłam drona, kamizelkę i drobne szpargały typu pomadka do ust.
W skład zestawu weszły także food pouche od Apidury, w których znajdowały się bidony. Pisałam już o tym, że podczas pakowania okazało się, że razem z frame bagiem bidony już się nie zmieszczą.
Foto: ETNH.CC
Foto: ETNH.CC
Torby bikepackingowe Geosmina – czy warto – moja opinia
Jeśli zastanawiacie się nad zakupem toreb bikepackingowych, to nowa seria Geosminy jest bardzo mocną pozycją na rynku.
Torby są dobrze wykonane, funkcjonalne, wygodne i dobrze wyglądają na rowerze :)
Pisząc ten test i planując już następne wypady szczerze zastanawiam się, czy nie zastąpić nimi mój sprawdzony, już trochę wysłużony set Apidury.
W zasadzie, jak już pisałam wcześniej, wszystko mi w tych torbach pasuje i na nic nie mogę narzekać. Nic się też jeszcze w nich nie popsuło :)
Jedyna rzecz jaką trzeba by sprawdzić, to realna odpornośc na wodę. Tylko, że ja nie lubię i unikam jazdy w deszczu :)
Może jak Wy zdecydujecie się na zakup i przejedziecie w torbami w jakiejś ulewie, to dacie znać???
Wszystkie testowane elementy zestawu znajdziecie na CentrumRowerowe.pl