7mesh to firma, którą odkryłam przy okazji poszukiwań kolarskich ubrań wykonanych z wełny merino. Koszulka Ashlu Merino Jersey zwróciła moją uwagę zaraz po wejściu na stronę internetową tej marki. Bardzo szybko okazało się jednak, że odkryciem będą spodenki z wyjątkowo elastycznymi szlakami, które zupełnie odmieniają kobiecą rzeczywistość udawania się na stronę w trakcie rowerowych wyjazdów.
Komplet – spodenki i koszulkę zakupiłam na początku tego roku w internetowym sklepie 7mesh. Trochę trzeba było czekać, aż nadejdą prawdziwie wiosenne temperatury i będzie można sprawdzić ubrania w terenie.
Jednak od momentu kiedy jazda na krótko była już możliwa, koszulka Ashlu Merino Jersey oraz spodenki WK3 Bib Short stały się najczęściej wybieranymi przeze mnie ubraniami na rower.
Jesteście ciekawi dlaczego tak się stało?
Ashlu Merino Jersey – koszulka rowerowa z merino
Materiał: jak sama nazwa wskazuje, koszulka zrobiona jest z wełny merino. Dokładny skład to 89% merino i 11% nylon. Kieszenie wykonane są z poliestru i elastanu.
O właściwościach merino pisałam już w artykule o bieliźnie merino. Argumenty przemawiające za merino to duża wygoda i przyjemność noszenia, właściwości antybakteryjne, a co za tym idzie antysmrodkowe, utrzymywanie komfortu termicznego zarówno w przypadku upałów jak i w chłodniejszych dni. Dodatkowo w sytuacji przemoczenia w wełnie merino czujemy się zdecydowanie bardziej komfortowo niż poliestrowych ciuchach kolarskich. Nie wiem jak to się dzieje. Mówi się, że merino nawet jak jest mokre to grzeje, ale to nie do końca o to chodzi. Nie potrafię tego wytłumaczyć, to trzeba poczuć.
Przykład – podczas tegorocznego PGR-u drugi dzień kończyłam długim podjazdem pod Bacówkę nad Wierchomlą. Gdy przyjechałam do bacówki byłam cała mokra, szybko zjadłam kolację i poszłam się wykopać. Nie miałam ze sobą żadnych ubrań na zmianę, więc po prysznicu musiałam założyć na siebie tą mokrą koszulkę. Byłam niemal pewna, że jak położę się spać, to będzie mi zimno i będę miała dreszcze. Po kilku chwilach koszulka na nowo ogrzała się moim ciepłem i miałam wrażenie, jakby wyschła, ale tak naprawdę była cały czas lekko wilgotna. Położyłam się spać i zupełnie o tym zapomniałam. Nie było mi zimno, nie miałam dreszczy.
Krój: coś pomiędzy fit a regular. Koszulka nie jest zbyt obcisła, ale i nie jest luźna. Jest dość długa, na całej długości ma zamek, co czasem powoduje brzydkie układanie się koszulki. długość rękawów jest w sam raz. Krój koszulki w okolicy rękawów jest bardzo ciekawy i wpływa na dobre dopasowanie się materiału do ciała.
Rozmiar: rozmiarówka jest raczej standardowa. Mam 162 cm wzrostu i wazę 57 kg i jak w przypadku wielu ubrań jestem pomiędzy rozmiarami S i M. Ostatecznie wybrałam M-kę
Kieszonki:koszulka ma 5 kieszonek, uszytych specjalnie z innego materiału, aby koszulka się nie naciągała. Dwie kieszonki na zamek z każdej strony znajdujące się jakby pod spodem trzech tradycyjnych kieszonek spotykanych w kolarskich koszulkach.
Moje spostrzeżenia z użytkowania:
– wygodny krój, przyjemna w dotyku i noszeniu,
– merino to jakość sama w sobie (nie śmierdzi, długo utrzymuje komfort),
– wytrzymały materiał, nie zmechaciła się,
– zamek błyskawiczny powoduje, że czasem koszulka faluje się z przodu,
– koszulka ma ochronę UPF 50+ i to działa
– koszulka wyblakła na plecach ze słońca
– wzmocnienia – panele z innego materiału powodują, że koszulka trzyma fason, nie naciąga się
– firma oferuję wymianę popsutych ubrań w ramach programu – Crash Replacement, nie próbowałam czy działa, ale wygląda całkiem sensownie.
WK3 Bib Short – damskie spodenki rowerowe na szelkach
Materiał i wkładka: spodenki uszyte są w 78% z nylonu i 22% z elastanu, mają bardzo dobrze wszytą wkładkę Elastic Interface Womens Performance Space. Wkładka nie jest wszyta w całości do spodenek dzięki czemu może się trochę przemieszczać w stosunku do wierzchniego materiału i dzięki temu dobrze przylega do ciała, a nie powoduje otarć.
Krój i rozmiar: niestety w spodenkach nie potrafiłam dobrze dobrać rozmiaru – M-ki są mi za luźne a S-ki minimalnie za obcisłe. Ostatecznie dla lepszego komfortu na długich dystansach wybrałam M. Jednak czasem odczuwam, że w pewnych miejscach materiału jest za dużo.
Spodenki są zaprojektowane z myślą o kobietach, które często mają różne kształty, specyficzny krój, składający się z wielu paneli, ma zapewniać wygodę każdej z nas.
Na wygodę spodenek narzekać nie mogłam, ale w związku z krojem wydawało mi się, że na spodenkach jest dużo szwów, co czasem denerwuje. Możliwe jednak, że odczucie to związane jest z tym, że moje spodenki są na mnie minimalnie za duże i fałdują się w niektórych miejscach.
Szelki:to jest najważniejszy element tych spodenek. Dzięki wyjątkowej elastyczności i odpowiedniemu ich wszyciu możliwe jest zsunięcie spodenek z pupy bez ściągania koszulek i ubrań wierzchnich. To jest bezapelacyjny gamechanger w kwestii oddalania się na stronę w przypadku kobiet. Mam już inne spodenki podobnego typu, ale w 7mesh jest to rozwiązane najlepiej.
Moje spostrzeżenia z użytkowania:
– szelki!!!!!!!!
– szelki!!!!!!!!
– szelki!!!!!!!!
– dobra, wygodna wkładka,
– trochę za dużo szwów i materiału, co może obniżać wygodę,
– nogawka bez ściągacza nie obciska mocno ud,
– silikonowe wykończenie mnie nigdy nie odparzyło (a zdążą mi się sto)
– odblaskowe logo ze spodenek się nie odkleiło, a to często się zdarza,
7mesh – Ashlu Merino Jersey i WK3 Bib Short – film recenzja
Jeśli macie ochotę zobaczyć spodenki i koszulkę 7mesh w akcji zapraszam do recenzji filmowej