Przejdź do treści
  • BLOG
    • współpraca
  • MIEJSCA
    • Polska
      • Beskid Niski
      • Beskid Mały
      • Beskid Sądecki
      • Beskid Śląski
      • Beskid Żywiecki
      • Gorce i Pieniny
      • Jura Krakowsko-Częstochowska
      • Katowice i okolice
      • Małopolska
      • Sudety
      • Suwalszczyzna
      • Zakopane i Tatry
    • Austria
      • Ischgl
      • Saalbach – Hinterglemm
      • Salzkammergut
    • Chorwacja
    • Czechy
    • Maroko
    • Słowacja
    • Szwajcaria
    • Włochy
      • Finale Ligurie i San Remo
      • Lago di Garda
      • Livigno
      • Toskania
      • Valsugana
    • Wyspy Kanaryjskie
    • SINGLETRACKI i BIKE PARKI
  • SPRZĘT
    • testy i recenzje
    • porady
  • BIKEPACKING
  • GRAVEL
  • ULTRA
  • INNE
    • ZWIFT
    • morsowanie
    • relacje
    • kolarska kuchnia
    • zimowo
    • life behind bars
    • o treningu
    • GIRLS on BIKES
    • rekonstrukcja ACL
    • przemyślenia
    • maratonowo
    • Geocaching
  • SKLEP
    • Sklep
    • Koszyk
    • Regulamin sklepu, polityka prywatności i plików cookies
    • Regulamin obozów
Menu
  • BLOG
    • współpraca
  • MIEJSCA
    • Polska
      • Beskid Niski
      • Beskid Mały
      • Beskid Sądecki
      • Beskid Śląski
      • Beskid Żywiecki
      • Gorce i Pieniny
      • Jura Krakowsko-Częstochowska
      • Katowice i okolice
      • Małopolska
      • Sudety
      • Suwalszczyzna
      • Zakopane i Tatry
    • Austria
      • Ischgl
      • Saalbach – Hinterglemm
      • Salzkammergut
    • Chorwacja
    • Czechy
    • Maroko
    • Słowacja
    • Szwajcaria
    • Włochy
      • Finale Ligurie i San Remo
      • Lago di Garda
      • Livigno
      • Toskania
      • Valsugana
    • Wyspy Kanaryjskie
    • SINGLETRACKI i BIKE PARKI
  • SPRZĘT
    • testy i recenzje
    • porady
  • BIKEPACKING
  • GRAVEL
  • ULTRA
  • INNE
    • ZWIFT
    • morsowanie
    • relacje
    • kolarska kuchnia
    • zimowo
    • life behind bars
    • o treningu
    • GIRLS on BIKES
    • rekonstrukcja ACL
    • przemyślenia
    • maratonowo
    • Geocaching
  • SKLEP
    • Sklep
    • Koszyk
    • Regulamin sklepu, polityka prywatności i plików cookies
    • Regulamin obozów
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Facebook Youtube Instagram

E-bike: czy rowery elektryczne to przyszłość?

  • 17/01/2018
  • 17 komentarzy
0
(0)

Rower elektryczny, czyli tak zwany e-bike to cały czas jeszcze w Polsce rzadkość. Choć sprzedawcy mówią, że popyt na tego typu rowery rośnie, to w kolarskim środowisku ciągle nikt nie chce się przyznawać do zainteresowania tymi maszynami. Jedni mówią, że to dla leniwców, co im się tyłka ruszyć nie chce, inni mówią, że to oszustwo (no bo jak, wszystkie KOMy na Stravie ukradzione,) jeszcze inni, że to niezgodne z ideą roweru jako takiego. Ciekawe w takim razie gdzie są ci wszyscy, którzy nabijają coraz szybciej rosnącą sprzedaż rowerów wspomaganych. Kryją się po górach? Czy może bez żadnych skrupułów i oglądania się na nasze podwórko eksplorują szwajcarskie singletracki i szutry oraz zdobywają alpejskie przełęcze.


Kto nigdy nie pomyślał ciepło i e-bike-u niech pierwszy rzuci kamieniem.

Jak jest na prawdę? Wszyscy przeciwnicy rowerów typu e-bike niestety muszą pogodzić się faktem, że rowery elektryczne to przyszłość. I może nie wyprą tych tradycyjnych, napędzanych tylko siłą mięśni rowerów, ale będą stanowić znaczną cześć rowerowego rynku. Bo gdy tylko na chwilę popatrzymy na nie pozbawionym negatywnego nastawienia okiem, od razu w głowie pojawią się korzyści z posiadania e-bike.

Dla kogo jest e-bike? Rower e-mtb?

[prowadzony przeze mnie blog ma na celu popularyzację kolarstwa górskiego typu MTB/enduro dlatego też artykuł pisany jest z nastawieniem na turystykę i kolarstwo górskie. Większość faktów odnosi się do rowerów e-mtb. Mam nadzieję, iz w niedługim czasie powstanie część artykułu poświęcona elektrycznym rowerom miejskim]

Rower elektryczny daje nam niesamowite możliwości. Po pierwsze, zdecydowanie powiększa nam zasięg kilometrowy. Podczas gdy do tej pory 50 km po górach było maksimum, jakie możesz z siebie wykrzesać, mając e-bike-a 80 kilometrów nie będzie dla Ciebie problemem. Jeśli masz znajomego, którego chciałbyś przekonać do jazdy na rowerze, daj mu rower elektryczny i zabierz na wspólną wycieczkę. Na pewno mu się spodoba, a potem zadecyduje, czy woli trenować kondychę na zwykłym rowerze, czy jednak zostaje z elektrykiem. Masz chłopaka/dziewczynę, który słabiej jeździ, a chcesz czasem i z nim wybrać się na rower? Tutaj też elektryk sprawdzi się idealnie, a partner/ka po wycieczce Cię nie zabije i nie będzie cichych dni, jak ostatnio. 
Rower elektryczny to także świetne narzędzie umożliwiające powrót do aktywności po kontuzji lub dla osób starszych, które nie są w stanie wygenerować już tylu Watów co kiedyś, a dalej chcą cieszyć się widokami i frajda z jazdy na rowerze.

Z czego składa się rower elektryczny?

E-bike od zwykłego roweru odróżnia posiadanie trzech elementów – silnika, baterii oraz komputerka sterującego połączonego z manetką regulacyjną.

Silnik może znajdować się w jednej z piast (przód lub tył) bądź też w miejscu centralnym, w okolicy korby. Dla każdego typu roweru inne miejsce jest optymalne. W przypadku rowerów miejskich i rekreacyjnych zazwyczaj jest to piasta, w przypadku rowerów przeznaczonych do jazdy w terenie zazwyczaj silnik znajduje się tuż przy suporcie.
Mówi się, że silniki położone centralnie są najlepszym wyborem. Nie trzeba bowiem wtedy specjalnych kół, środek ciężkości rowerzysty jest obniżony i rozłożony bardziej równomiernie (pomiędzy dwa koła).

Bateria najczęściej jest schowana i zintegrowana z ramą. Najpopularniejsze akumulatory – Bosch oraz Shimano ważą około dwóch i pół kilograma i mają pojemność 500 Wh. Ich czas ładowania przewidywany jest na około 5 godzin.

Komputerki sterujące i wyświetlacze niestety zajmują dodatkowe miejsce na kierownicy. Do tej pory miałam kontakt tylko z systemem Shimano. Przyznam, że wygląda to całkiem dobrze i jakoś bardzo nie zaburza mojego poczucia estetyki.

Rower elektryczny MTB.
fot. Specialized

Jak działa rower elektryczny?

Działanie e-bike jest proste. Rower taki pracuje na zasadzie wspomagania, czyli w chwili gdy zaczynasz pedałować, on pomaga Ci, dodając kilka watów więcej. „Wspomaganie” to bardzo kluczowe słowo w tym przypadku, bowiem odróżnia e-bike-a od skutera, który działa bez konieczności wkładania do jazdy swojej siły. Co ważne, e-bike-owe silniki mają maksymalną moc nie większą niż 250W.
A jak szybko można jechać rowerem elektrycznym? 
Rower elektryczny pozwala na jazdę do 25 km/h, po osiagnięciu tej prędkości, silnik się wyłącza. Powyższe cechy rowerów elektrycznych regulowane są przez prawo.
A co w przypadku, gdy przekraczamy magiczną liczbę 25 km/h? Wtedy silnik się wyłącza. I niestety można dostać wtedy obuchem w głowę. Dwudziestokilogramowy rower nagle faktycznie robi się ciężki.

Tryby pracy.

Rowery elektryczne mogą mieć różne tryby pracy w zależności od poziomu wsparcia zapewnianego rowerzyście. Zazwyczaj są to trzy lub cztery tryby. W przypadku Shimano mamy tryby: eco, trail i boost. Silniki mają też zazwyczaj opcję wspomagania pchania. Chyba ma to sens w przypadku, gdy rower waży w okolicach dwudziestu kilogramów.

Zasięg.

To kolejne magiczne słowo bardzo znaczące w przypadku e-bike-ów. Zależny jest on od kilku czynników – ukształtowania terenu, charakterystyki jazdy, włączonego trybu, wagi rowerzysty, a nawet wiatru, który może skutecznie utrudniać jazdę nawet na e-bike-u. Średnio, górskie rowery elektryczne w trybie ECO mają zasięg około 120 km, w trybie Boost do 60 km.
Każdy trochę bardziej ogarnięty kolarz górski pomyśli sobie jednak od razu, że w przypadku roweru e-MTB większe znaczenie ma ilość przewyższenia, jakie możemy zrobić na jednej baterii. Wiadomo – 50 km po Beskidach to jak 150 po Górach Świętokrzyskich :) W magazynie Bike można znaleźć informację, że „realistyczny wznios to 1400 metrów na jednym akumulatorze”. Czy to dużo? Pachnie malizną. Najchętniej sama bym to wypróbowała. Mam nadzieję, że będzie taka możliwość wkrótce.

Zasięg roweru elektrycznego mocno powiązany jest więc z największymi obawami i bolączkami użytkowników decydujących się na e-bike-a. No bo co stanie się, gdy nagle w środku lasu, w drodze na szczyt, na końcu świata zabraknie mi prądu? Ten scenariusz nie jest mało prawdopodobny, a jazda pod górę 22 kilogramowym rowerem dodatkowo potęguje obawy. Tym bardziej iż w przypadku silnika Bosch testerzy skarżą się na wyraźnie odczuwalny jego opór. Shimano radzi sobie z tym dużo lepiej. Tak czy siak, gdy lampka baterii zaczyna pokazywać niebezpieczne „low energy” najlepiej od razu zmodyfikować trasę tak, by jak najszybciej dostać się do cywilizacji.

Shimano Steps E8000 czy Bosch?

Na rynku rowerów elektrycznych długo dominował Bosch, jednak Shimano z jego zapleczem technologicznym nie mogło pozostać z tyłu i w końcu zaprezentowało Shimano Steps E8000.
Aktualnie silniki te mają taką samą pojemność i podobny czas ładowania.
Silnik Shimano jest lżejszy, węższy (współczynnik Q – czyli szerokość korb jest mniejsza i wygodniejsza dla rowerzysty) i prostszy w obsłudze. Argumentami przemawiającymi za Shimano jest też płynność pracy, o której piszą wszyscy testerzy, a także analogiczny (dzięki temu intuicyjny) do zmiany przerzutek sposób zmiany trybów i obsługi silnika.
Konkurencja na rynku zawsze sprzyja, poza dwoma gigantami mamy jeszcze Yamahę, Brose, czy nawet Panasonica.

Jaki rower elektryczny wybrać?

Decydując się na rower e-MTB, czyli taki którym mamy zamiar wskoczyć w teren, do wyboru mamy rowery typu hardtail oraz full. Jeśli czytałeś już coś u mnie, to wiesz, że jedynym słusznym wyborem jest oczywiście full. Jeśli nie, możesz oczywiście iść za znajdującą się poniżej poradą.

Gdy teren po którym jeździsz będzie łatwiejszy, obejmować będzie lasy, proste podjazdy, niewymagające szczególnej techniki, wybierz rower HT. Będzie on lżejszy i mniej skomplikowany w obsłudze.

Jeśli wolisz trudny górzysty teren, pełen kamieni i korzeni wybierz rower typu full, będzie cięższy, ale też pozwoli na więcej.

Wybierając rower e-mtb zwróć uwagę na:

  • silnik (piasta czy okolice suportu)
  • rodzaj baterii (pojemność)
  • dobre hamulce (biker z rowerem ważą dużo więcej niż standardowo, jakoś trzeba tą masę zatrzymać)
  • mocne, grube opony (dobrze sprawdzają się tak zwane plusy)
  • solidne koła (cięższy rower musi mieć bardziej wytrzymałe koła),
  • odpowiedni napęd (właściwy dobór przełożeń, inny niż w tradycyjnym rowerze)
  • Wrażenia z jazdy na E-MTB

    Kiedyś na pewno się pojawią. Do tej pory mój kontakt z rowerami elektrycznymi odbywał się na zasadzie „daj się karnąć”. Mam jednak plan, by jak najszybciej to zmienić. Tak więc, oczekujcie.

    Przegląd modeli i cena

    E-bike-i tanie nie są. Jeśli nie masz w kieszeni 15 tysięcy złotych, lepiej potrenuj i poszukaj jakiejś tradycyjnej maszyny napędzanej siłą mięśni.

    Jasne, można kombinować ze sztywnymi elektrykami, ale mimo iż nie jeździłam na żadnym to wiem, że to nie ma sensu. Full to inny stan świadomości, dlatego poniżej zestawienie konkretnych rowerów z kategori e-mtb lub nawet e-enduro. Szczerze – nie miałam pojęcia, że aż tyle tego na rynku.

    Na początek ciekawostka – elektryk 180 skoku :)

    Rower:
 Specialized Turbo Kenevo
    Silnik: Specialized 1.3, custom Rx Trail-tuned motor, 250W Nominal
    Skok: 180/180
    Waga: ???
    
Cena: 28 299 zł


    Rower:
 Trek Powerfly
    Silnik: Bosch Performance CX, 250 Watt, 75 Nm
    Skok: 130/130
    Waga: 23.19 kg
    
Cena: od 17 900 zł


    Rower:
 Specialized Turbo Levo FSR
    Silnik: Specialized 1.3, custom Rx Trail-tuned motor, 250W Nominal
    Skok: 150/135
    Waga: ???
    
Cena: od 18 899 zł


    Rower:
 Giant Full-E+
    Silnik: Giant SyncDrive Sport (we współpracy z Yamahą)
    Skok: 140/140
    Waga: ???
    
Cena: 14 599


    Rower:
 Scott E-Genius 700 Tuned
    Silnik: Shimano STEPS E8000
    Skok: 150/150
    Waga: 22,9 kg
    
Cena: 29 499 zł


    Rower:
 Meta Power Race
    Silnik: Shimano STEPS E8000
    Skok: 160/150
    Waga: 22.4 kg
    
Cena: od 21 900 zł


    Rower:
 Haibike Xduro AllMTN
    Silnik: Yamaha PW-X System
    Skok: 150/150
    Waga: 22.3 kg
    
Cena: od 16 995


    Rower:
 Rotwild R.E+ FS
    Silnik: Brose Drive S
    Skok: 160/160
    Waga: ???
    
Cena: 7 279 Euro


    Rower:
 Focus Sam Enduro
    Silnik: Shimano Steps E8000
    Skok: 170/170
    Waga:???
    
Cena: około 18 800 zł


    Rower:
 Cube Stereo Hybrid 160 hpa
    Silnik: Bosch Drive Unit Performance CX
    Skok: 160/160
    Waga: 23 kg
    
Cena: 18 399 zł


    Rower:
 Kross Soil Boost
    Silnik: Shimano Steps E8000
    Skok: 140/??
    Waga: ???
    
Cena: 17 999 zł


    Rower:
 Romet ERE 500
    Silnik: Shimano Steps E8000
    Skok: 140/150
    Waga: 22 kg
    
Cena: 13 999 zł


    To chyba historyczny wpis, bo pierwszy z kategorii „SPRZĘT”. A miałam nie iść tą drogą :)
    Jeśli więc trochę cię zanudziłam zapraszam w przyjemniejsze rejony bloga.

    Pradziad w zimowej odsłonie.
    Zimowe trasy w Beskidzie Śląskim.
    Magurka zawsze na propsie, nawet zimą.

    Czy ten wpis był pomocny?

    Kliknij gwiazdkę!

    Średnia ocena 0 / 5. Oceniłeś wpis 0

    Brak ocen. Bądź pierwszy!

    Chcesz więcej?

    Zajrzyj na moje inne kanały!

    Bardzo mi przykro, że nie znalazłeś tu niczego dla siebie!

    Pomóż mi ulepszyć tego bloga!

    Powiedz, jak mogę to zmienić?

    Chcesz więcej takich materiałów?
    Postaw mi kawę na buycoffee.to
    Dorota Juranek

    Dorota Juranek

    Jeżdżę na rowerze, odkrywam nowe trasy i miejsca, robię zdjęcia oraz tworzę filmy. Pasją do podróżowania dzielę się tutaj oraz na kanale YouTube.
    Wszystkie wpisy »

    komentarze

    17 odpowiedzi

    1. mamba pisze:
      17 stycznia 2018 o 01:29

      Chcesz skomentować z telefonu? Przekręć go do pozycji poziomej. Wiem, że coś w pionie nie bangla, ale moi BRO już nad tym pracują.

      Odpowiedz
    2. John pisze:
      17 stycznia 2018 o 01:31

      O tak lepiej.

      Odpowiedz
    3. Borubar pisze:
      17 stycznia 2018 o 11:38

      To może ja napisze jak to się sprawuje w praktyce.

      Po pierwsze fajna zabawa – w pagórkowatym terenie jazda składa się z samych zjazdów z górki – bo pod górkę jedzie się na silniku.

      Po drugie gdy akurat nie jedzie się z górki rower zachowuje się tak jak by miał tempomat 3 tryby oznaczają tak naprawdę 3 prędkości 15, 20 i 25km/h które komputer stara się zachować dostosowując odpowiednio moc silnika.

      Momentów w których włącza i wyłącza się silnik praktycznie się nie czuje. To dlatego, że granica nie jest sztywna – po przekroczeniu zadanej prędkości nie wyłącza się natychmiast tylko stopniowo. Dodatkowo większa masa to większa bezwładność – gdy ta masa już się rozpędzi (czy to za pomocą silnika czy górki) to dalej już bardziej pomaga niż przeszkadza.

      Jeszcze co do zasięgu – deklarowany zasięg jest po płaskim i gdy nie ma wiatru. Przeciwny wiatr powoduje niemal dwukrotnie wyższe zużycie energii i tym samym o połowę krótszy zasięg – trzeba to brać pod uwagę gdy się gdzieś jedzie. Z górkami aż tak źle nie jest, jeśli ilość podjazdów = ilości zjazdów to tracimy tylko 10 – 20% zasięgu.

      Jeśli chodzi o cenę to podane tutaj ceny są z kosmosu – normalnie przerobienie roweru na elektryczny to koszty około 2 – 2,5tys zł.

      Odpowiedz
      1. mamba pisze:
        17 stycznia 2018 o 17:37

        Dzięki za konkrety.
        Myślę, że zasięg będzie też mocno uzależniony od wagi ridera. Ja np ważę 56 kg i w stosunku do 90 kilogramowego mężczyzny to spora różnica.

        A cena – no to ceny katalogowe :)

        Odpowiedz
    4. Carraluch pisze:
      21 stycznia 2018 o 13:36

      Cześć,
      Właśnie zapadła w rodzinie decyzja o zakupie dla żony, Authora Elevation+. Rower do raczej spokojnej jazdy po Beskidach. Bez ekstremalnych zjazdów. Bardziej włóczęgi po szlakach i drogach.
      Jedyny problem to rozmiar. Author przy wzroście 175 cm poleca rozmiar 19”. Analizując rozmiary podane na stronie, mam poważne wątpliwości. Wydaje się, że 17” byłby lepszy.
      Ciekaw jestem Twojej opinii.
      Niestety nie mamy możliwości przymiarki, bo dystrybutor nie ma tego modelu na stanie.
      Zdaje sobie sprawę, że na takie pytanie nie ma dobrej jednoznacznej odpowiedzi, ale każda opinia będzie pomocna.

      Odpowiedz
      1. mamba pisze:
        21 stycznia 2018 o 16:54

        Ech… polskie kupowanie z katalogu. Nie cierpię tego.
        Zajrzałam na ich stronę i faktycznie w przypadku wzrostu 175 zalecają już 19. Ale na dobrą sprawę ta 17 mogłaby być. Cieżko mi doradzić. Jedyne co przychodzi do głowy to sprawdzić wymiar górnej rury w rowerze na którym dotychczas jeździła żona i porównać do wymiarów tego Authora

        Odpowiedz
        1. Carraluch pisze:
          21 stycznia 2018 o 17:59

          Pięknie dziękuję za odpowiedź ;)
          Pomierzymy stary rower i podejmiemy decyzję.
          Może pojadę do Czech na wycieczkę i tam kupimy?
          Obiecuję się odezwać, jak już będziemy mieć trochę doświadczenia w jeździe na tym wynalazku.
          Cel jest jasny. Wybrać się razem w miejsca, gdzie do tej pory jeździłem sam – z dojmującym żalem, że nie mogę się dzielić tą radością. :)

          Odpowiedz
          1. mamba pisze:
            21 stycznia 2018 o 18:32

            Czekam z niecierpliwoscią :)
            To jest właśnie niewątpliwy plus roweru elektrycznego :)

            Odpowiedz
    5. Dryb1as pisze:
      21 stycznia 2018 o 15:29

      Jakis czas temu miałem krotka okazje żeby sprawdzić co to jest E-bike i wtedy uznałem ze to dobre dla cieniasow :) Ale po jakims czasie, kiedy E-bike staly się bardziej popularne coraz bardziej zaczelo mi się to podobać. Skoro 10 krotny mistrz swiata w DH jeździ na E-bike i się tego nie wstydzi to dlaczego ja nie moglbym. I wlasnie tego roweru mi brakuje w Twoim zestawieniu a jest on jednym z pierwszych E-bike, Lapierre Overvolt. A jeśli ktoś chce więcej informacji to polecam kanal na YT Electric Mountain Bike Network https://www.youtube.com/channel/UC7Txz5nUDD14vCdNSU_JydQ
      Tak wiec następny mój rower to będzie wlasnie E-bike ale jeszcze nie wiem jaki model :)

      Odpowiedz
      1. mamba pisze:
        21 stycznia 2018 o 16:58

        Faktycznie Lapierra tu brakuje. Jednak jak robiłam zestawienie sama zdziwiłam się, że tych rowerów jest już tak dużo na rynku.

        Ciesze się, że jednak większość czytelników, jak ty, ma otwarta głowę i własnie nie ma nic przeciwko e-bikom. Ważne tylko by wykorzystywac je z głową.

        Odpowiedz
    6. prof. dr hab. Anton Dambyldor pisze:
      8 lutego 2018 o 13:37

      Jako znawca i pasjonat rowerów elektrycznych dorzucę swoje 2 grosze. Shimano steps to kpina. Chyba jedyny silnik centralny z bramkiem tzw 'toque sensora’, przez co jest olbrzymia różnica w prowadzeniu. A to, że jest najtańszy z możliwych to jest w ofercie każdego producenta. Bezapelacyjnie najlepszy jest Bosch, bezawaryjny i łatwo podatny na tuning. Dla wielu 25km/h to za mało, bo włożeniu chipa rower wspomaga nawet do realnych 75km.h

      Odpowiedz
      1. tex pisze:
        2 lipca 2018 o 08:10

        Kolega chyba na Brose nie jeździł :)

        Odpowiedz
    7. Adalbertus pisze:
      1 marca 2018 o 23:31

      Ma dokładnie odwrotne odczucia. Jeździłem na rowerze z napędem Shimano esteps8000 i to była czysta poezja. „Analogowe” wspomaganie nawet w najmocniejszym trybie. Wszystkie obecnie napędy od głównych producentów mają sensory siły nacisku. Shimano też je ma.

      Odpowiedz
    8. Tomek pisze:
      6 września 2018 o 20:45

      1. Nie ma co ukrywać ebike to przyszłość, ma mega zalety, ale ma też wady eliminujące go całkowicie na NIEKTÓRYCH trasach: a) tam gdzie trzeba pchać pionowo pod górę po głazach np. trasa na Baranią Górę przez rezerwat i podobne trasy, ciężko wypchać/wynieść 15 kg enduro a co dopiero ebike’a; b) długie trasy bez możliwości doładowania baterii po drodze; c) ciężkie trasy enduro/dh gdzie zalicza się srogie gleby – osprzęt ebike’a długo nie pożyje (może że ktoś ma naprawdę sporo kasy do wyrzucenia); d) przejazdy przez potoki, rzeki, bagna (chociaż tutaj mogę się mylić ale elektryka za 30 tys. bym nie utopił w rzece)

      Odpowiedz
    9. Stefano pisze:
      26 września 2018 o 18:45

      Sporo już napisano o e-bike’ach. Oczywiście jest sporo zalet. Coraz lepiej wyglądają. Brakuje jednak informacji o kosztach eksploatacji takich rowerów. Co ile trzeba wymieniać baterię? Jakie są koszty takich baterii? Jak żywotność komponentów, zwłaszcza zawieszenia? W kontekście wysokich cen zakupu takiej maszyny, powyższe ma kolosalne znaczenie :-)

      Odpowiedz
      1. mamba pisze:
        27 września 2018 o 14:16

        To prawda, dzięki za sugestię, pomyślę o takim wpisie.

        Odpowiedz
    10. Ola pisze:
      2 października 2019 o 11:05

      A e-bike’i Kellys? Testowałam w zeszłym i świetnie się sprawdzają! :)

      Odpowiedz

    Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    przeczytaj też to

    Akademia Bikepackingu
    bikepacking

    Akademia Bikepackingu Jack Wolfskin 2023

    5 (4) Akademia Bikepackingu była pomysłem, który powstał w mojej głowie, gdy razem z Michałem

    więcej »
    18 września 2023 2 komentarze
    Bikefitting Velolab
    porady

    Bikefitting – jak ustawić dobrą pozycję na rowerze?

    5 (8) Mimo iż od przeszło 20 lat jeżdżę na rowerze to dopiero niedawno zdecydowałam

    więcej »
    12 września 2023 Brak komentarzy
    relacje

    Łemko Gravel 2023

    4.4 (5) Łemko Gravel to jeden z trzech wyścigów zaproponowanych przez organizatorów w ramach Podkarpackie

    więcej »
    9 sierpnia 2023 4 komentarze
    Race Balm
    porady

    RaceBalm – kosmetyki dla osób aktywnych

    5 (2) RaceBalm to seria kosmetyków przeznaczonych dla osób aktywnych, uprawiających sport zarówno zawodowo jak

    więcej »
    7 sierpnia 2023 Brak komentarzy
    WIĘCEJ
    Facebook Youtube Instagram
    Postaw mi kawę na buycoffee.to

    © 2023  All rights reserved.
    Dorota Juranek Mamba On Bike
    NIP 6342577792

    Strona posługuje się plikami cookies w celu prawidłowego jej działania. Kontynuując zgadzasz się na korzystanie z plików cookies zgodnie z naszą polityką prywatności.
    Privacy & Cookies Policy

    Privacy Overview

    This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
    Necessary
    Always Enabled
    Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
    Non-necessary
    Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
    SAVE & ACCEPT