Przejdź do treści
  • GŁÓWNA
  • MIEJSCA
    • Polska
      • Beskid Niski
      • Beskid Mały
      • Beskid Sądecki
      • Beskid Śląski
      • Beskid Żywiecki
      • Bieszczady
      • Gorce i Pieniny
      • Jura Krakowsko-Częstochowska
      • Katowice i okolice
      • Małopolska
      • Płaskopolska
      • Sudety
      • Suwalszczyzna
      • Zakopane i Tatry
    • Austria
      • Ischgl
      • Saalbach – Hinterglemm
      • Salzkammergut
    • Chorwacja
    • Czechy
    • Maroko
    • Słowacja
    • Szwajcaria
    • Włochy
      • Finale Ligurie i San Remo
      • Lago di Garda
      • Livigno
      • Toskania
      • Valsugana
    • Wyspy Kanaryjskie
    • SINGLETRACKI i BIKE PARKI
  • SPRZĘT
    • testy i recenzje
  • BIKEPACKING
  • GRAVEL
  • PORADY
  • INNE
    • ULTRA
    • ZWIFT
    • morsowanie
    • relacje
    • kolarska kuchnia
    • zimowo
    • life behind bars
    • o treningu
    • GIRLS on BIKES
    • rekonstrukcja ACL
    • przemyślenia
    • maratonowo
    • Geocaching
  • WSPÓŁPRACA
  • Sklep
    • Sklep
    • Regulamin sklepu, polityka prywatności i plików cookies
    • Koszyk
  • GŁÓWNA
  • MIEJSCA
    • Polska
      • Beskid Niski
      • Beskid Mały
      • Beskid Sądecki
      • Beskid Śląski
      • Beskid Żywiecki
      • Bieszczady
      • Gorce i Pieniny
      • Jura Krakowsko-Częstochowska
      • Katowice i okolice
      • Małopolska
      • Płaskopolska
      • Sudety
      • Suwalszczyzna
      • Zakopane i Tatry
    • Austria
      • Ischgl
      • Saalbach – Hinterglemm
      • Salzkammergut
    • Chorwacja
    • Czechy
    • Maroko
    • Słowacja
    • Szwajcaria
    • Włochy
      • Finale Ligurie i San Remo
      • Lago di Garda
      • Livigno
      • Toskania
      • Valsugana
    • Wyspy Kanaryjskie
    • SINGLETRACKI i BIKE PARKI
  • SPRZĘT
    • testy i recenzje
  • BIKEPACKING
  • GRAVEL
  • PORADY
  • INNE
    • ULTRA
    • ZWIFT
    • morsowanie
    • relacje
    • kolarska kuchnia
    • zimowo
    • life behind bars
    • o treningu
    • GIRLS on BIKES
    • rekonstrukcja ACL
    • przemyślenia
    • maratonowo
    • Geocaching
  • WSPÓŁPRACA
  • Sklep
    • Sklep
    • Regulamin sklepu, polityka prywatności i plików cookies
    • Koszyk
Facebook Youtube Instagram

Giant Revolt Advanced – test długodystansowy

  • 08/04/2020
  • 26 komentarzy
POSTAW KAWE
5
(2)

Giant Revolt Advanced to oczywiście nie mój rower, a gravel Artura, trochę supportującego moje blogowe działania. Wiele czasu zajęło zanim udało mi się przekonać go do szutrówki. Ile było marudzenia. „A na co mi to… do czego taki rower… przecież mam swojego fulla XC i na nim wszystko ogarniam…”. W końcu jednak się u dało i dziś mija równy rok, jak Revolt trafił do naszej rodziny


Giant Revolt Advanced 2019 – specyfikacja i informacje producenta

Giant Revolt Advanced był pierwszą pełnoprawną szutrówką w ofercie Gianta, gdy go zobaczyłam od razu pomyslałam, że to rower idealny dla Artura. Przemyślana geometria, karbonowa rama, dobry osprzęt i spokojny, ale zwracający na siebie wygląd. To było to. Po kilku miesiącach wiercenia dziury w brzuchu, by kupić rower, który trochę bardziej pasowałby pod szutrowo-szosowe bikepackingi niż niemal kultowy już wśród bliskich znajomych Tallboy, w oczach Artura zauważyłam wreszcie błysk.

Dlaczego Artura udało się przekonać do Revolta?

  • bo był karbonowy, czyli w miarę lekki i wygodny
  • bo miał napęd 1X11
  • bo miał wygodną geometrię
  • bo miał sztywne osie
  • bo miał hamulce tarczowe hydrauliczne
  • bo nam się spodobał

  • Dla tych co lubią tabelki:

    Giant Revolt Advanced geometria
    ,,,
    Giant Revolt Advanced - specyfikacja
    …

    Dla tych co lubią obrazki:


    Giant Revolt Advanced
    Giant Revolt Advanced
    Giant Revolt Advanced

    Giant Revolt Advanced - rama
    Kompozytowa rama o geometrii endurance, w przyjemnym dla oka kształcie i kolorze. W rowerze w okolicy tylnej osi znajdują się otwory do montażu bagażnika, nie ma ich jednak na górze przy tylnych widełkach. Nie jestem specem od bagażników, więc musicie sami wydedukować, czy jakiś bagażnik się tu nada ;) *patrz przypis
    Giant Revolt Advanced - rama
    Podobnie sytuacja ma się z otworami do montażu błotników. Wydaje mi się, że jest ich stanowczo za mało. Trzeba więc iść w alternatywne mocowania.
    Giant Revolt Advanced - rama
    Na karbonowym widelcu mamy za to gniazda pod montaż koszyków i tobołków bikepackingowych. I to ostatecznie one definiują ten rower i to do czego został stworzony.

    Giant Revolt - linki
    W pełni kryte prowadzenie przewodów hamulcowych i pancerzy. Niestety w naszym modelu był jakiś problem z gumkami zaślepiającymi otwory.
    Giant Revolt - malowanie
    Karbonowa rama aż prosiła się o ochronę w postaci folii The Trail. Możecie o niej przeczytać tutaj.
    Giant Revolt - dolna osłona
    I dużo miejsca na opony, zarówno z przodu, jak i z tyłu. Producent obiecuje, że w ramę zmieszczą się opony do 45C.

    napęd
    Jedenastkowy napęd Apexa, jego niezawodne działanie znałam już bardzo dobrze z Rondo Ruut Al – test.
    napęd
    Jestem zwolenniczką napędów z jednym blatem, ale kto chce, może zamontować przerzutkę i dwa blaty z przodu.
    napęd
    Aby łańcuch nie uderzał o ramę na tylnych widełkach mamy specjalną osłonę. Podobna osłona znajduje się też przy supporcie od dołu. Chroni to ramę od uderzeń kamieniami lecącymi spod kół ;)

    Giant Revolt Advanced - hamulce
    Za odpowiednie dozowanie prędkości i bezpieczeństwo w Revolcie odpowiedzialne są tarczowe, hydrauliczne hamulce Sram Apex.
    Giant Revolt Advanced - hamulce
    Wygodne klamkomanetki z systemem DoubleTap. Jestem wyznawczynią Srama i Artur chyba powoli też.
    Giant Revolt Advanced - hamulce
    Ciekawostka. Na przewodach hamulcowych Revolta znajdują się takie dziwne cosie, które najprawdopodobniej służą do łatwiejszego i szybszego rozłączania przewodów w razie potrzeby.
    Giant Revolt Advanced

    Seryjny kokpit to szeroka, karbonowa aluminiowa, ergonomiczna kierownica z delikatną flarą. My wymieniliśmy ją na coś bardziej ekstrawaganckiego – Bombtrack Beyond – patrzcie na tę flarę. Niestety, różnica pomiędzy amelinium a karbonem w giantowskiej technologi D-Fuse jest odczuwalna, tym bardziej podczas długich jazd (Edit: okazało się, że seryjna kierownica jest jednak aluminiowa. Różnica w komforcie jest jednak odczuwalna. Można więc wywnioskować, że technologia D-Fuse działa.). Na razie jednak priorytetem było uzyskanie większej przestrzeni na bagaż i test tej niestandardowej flary.


    Koła gravelowe
    Koła to aluminiowy set Gianta na obręczach P-X2. Co najważniejsze przygotowany od razu pod zalanie mlekiem, co moim zdaniem warto zrobić zaraz po wyciągnięciu roweru z kartonu.
    Opony gravelowe
    Opony GIANT CrossCut Gravel 1 o szerokości 40C. Producent informuje, że w ramie zmieszczą się i takie do 45 mm szerokiści.
    Opony gravelowe
    Bieżnik raczej terenowy, ale nie specjalnie agresywny.

    Sztyca D-fuse
    Bardzo charakterystycznym elementem wyposażenia roweru Giant Revolt Advanced jest sztyca w systemie D-Fuse. Dzięki oryginalnej budowie, w kształcie litery D, pozwala ona na delikatną pracę, dzięki czemu bardzo konkretnie poprawia komfort na wertepach.
    Sztyca D-fuse
    Zacisk sztycy też jest niestandardowy. Przybrał formę rozporowego klina zakrytego gumową osłoną.
    Giant Revolt Advanced
    Nie ma wątpliwości, że ten rower został stworzony na długie, wielokilometrowe trasy.

    siodełko giant contact
    Co ciekawe nawet seryjne siodełko też sygnowane znaczkiem Giant, okazało się bardzo komfortowe.
    siodełko
    I wytrzymałe. Po 4 tysiącach kilometrów zero zużycia.
    dziurka
    ???

    Giant Revolt Advanced 1 2019 – wrażenia z jazdy – Artur

    Na początek postanowiłem sprawdzić Revolta na asfalcie. Nie jest to oczywiście rower szosowy i nie oczekuję od niego szosowych osiągów, ale to właśnie sprzęt, który na szosie bardzo dobrze daje sobie radę i dzięki temu dla mnie stał się idealnym uzupełnieniem roweru MTB, którego dotychczas również na asfaltowe wycieczki musiałem stosować. Nie narzekałem jakoś specjalnie, ale teraz muszę przyznać, że gravel bardziej się do tego nadaje.

    Nie byłbym sobą, gdybym nie spróbował, jak gravel zachowywać się będzie w trudniejszym terenie. Zabrałem go do Rabki, gdy Dorota robiła objazd tras enduro z ekipą Eskimoo. Pojeździłem po trasach MTB, bo znów chciałem mieć porównanie do roweru MTB. Wycieczki po górskich szlakach na Giant Revolt Advanced są całkiem komfortowe. Podjazdy właściwie bez różnicy w stosunku do MTB, może tylko czasami brakuje przyczepności opon, gdy nachylenie wzrasta ponad 18% i trzeba się bardziej postarać, aby pokonać nierówności górskiego szlaku. Na zjazdach czuję się jak na czymś w rodzaju sztywniaka bez amortyzatora, i to może nie jest przeszkoda ale też w takich przypadkach brakuje jednak przyczepności na wąskich oponach. Ale… przecież to nie jest rower w trudny teren. To był tylko eksperyment z ciekawości. Revolt daje radę na umiarkowanej trasie MTB, a ja nawet spróbowałem go na singlach enduro! Da się zjechać. Tym bardziej, że kąt główki w moim Santa Cruz Talboy jest taki sam jak w tym gravelu… ha! Znaczy się jest „stromo”.

    Geometria Revolta jest bardzo komfortowa. Gdy pierwszy raz na niego wsiadłem, od razu poczułem się wygodnie. Jedyną zmianą jakiej dokonałem to wymiana mostka na nieco krótszy. Przy wzroście 186 cm rama w rozmiarze XL przypasowała mi idealnie, jednak mostek okazał się za długi. Przyzwyczajenie do jazdy na full suspension trochę rozpieszcza i przesiadka na sztywną ramę i cienkie opony zawsze jest bolesna. Między innymi dlatego nie mam szosy. W przypadku gravela te odczucia nie są tak intensywne i nie mam oporu aby na niego wsiadać. Gravel jest dla mnie taką trochę wygodniejszą szosą.

    Po prawie roku jeżdżenia jestem zadowolony z wygody jaką ten rower mi daje. Rower MTB stał się teraz rzeczywiście rowerem MTB, którego używam już tylko w górach. Wszelkie inne trasy które jeździmy, robię już na gravelu. Giant Revolt Advanced jest tak uniwersalny i komfortowy, że może dla wielu osób stać się rowerem codziennym, do wszystkiego (ostatnio nawet zdarza mi się go podpiąć do trenażera).

    Giant Revolt Advanced - teneryfa
    Bikepackingowy tydzień na Teneryfie – https://mambaonbike.pl/teneryfa-na-rowerze-rowerowy-przewodnik/.
    Giant Revolt Advanced - Garda
    Szosowe 200 km wokół Jeziora Garda.
    Garda
    Tremalzo na gravelach – https://mambaonbike.pl/tremalzo-classic-tour-mtb-na-gravelu/

    Osprzęt – napęd, hamulce, koła i dodatki

    Działanie napędu 1 x 11 nie wymaga chyba specjalnego komentarza. SRAM APEX pracuje bardzo precyzyjnie i zgodnie z moimi oczekiwaniami. Od wielu lat używam Shimano i w przypadku SRAM musiałem się przyzwyczaić do innej charakterystyki pracy, a jest to różnica zauważalna. SRAM pracuje bardziej twardo, sztywno, od miękko działającego Shimano, ale to po prostu różnice, do których szybko można się przyzwyczaić.

    Dla osoby, która wcześniej nie za wiele jeździła na rowerze z barankiem małym problemem może być przyzwyczajenie się do szosowych klamkomanetek. W tym przypadku dźwignię hamulca i przerzutki mamy w jednej manetce działającej w różnych płaszczyznach. Do tego dochodzi sramowski Double Tap czyli, przełączanie biegów góra/dół obsługiwane na jednej manetce. Krótkie pociągnięcie w kierunku do osi roweru, wrzuca bieg na cięższy, długie pociągnięcie, także w kierunku do osi roweru, redukuje bieg na lżejszy i w teorii jest to bardzo proste i eleganckie rozwiązanie. Niestety w praktyce wymaga na początku skupienia i zdecydowania w używaniu. Ciągle zdarza mi się, że chcąc wrzucić lżejsze przełożenie np. na podjeździe, czyli wykonać dłuższe pociągnięcie manetką w bok, okazuje się, że wykonuję za krótki ruch i w efekcie redukuję bieg na niższy, co w przypadku podjazdu powoduje niestety odwrotny efekt od oczekiwanego i nagle dostaję większe obciążenie zamiast mniejszego i muszę szybko ponownie poprawić przerzutki ale już tym razem o jeszcze większy zasięg zmniejszenia obciążenia… to jest irytujące. Dlatego używania tych manetek trzeba się nauczyć.

    Wieloletnia jazda na MTB wyrabia też inne nawyki niż te potrzebne przy kierownicy z barankiem. Tu zmiana jest odczuwalna od początku. I może nawet być trochę strasznie. Wąsko i brak hamulców pod ręką. Tego trzeba się nauczyć. Właściwie nawet teraz po przejechaniu już ponad 4000 km nadal łapię się nad tym, że czasami odruch sięgania do hamulców i chęci kontrolowania prędkości sprawia mi dyskomfort. Wolałbym w niektórych momentach mieć hamulce bardziej pod ręką tym bardziej, że zazwyczaj prędkości na gravelu są większe niż na MTB. Na to nie ma sposobu. Tu trzeba z biegiem czasu wyrobić sobie inne odruchy kontrolowania roweru.

    Na szczęście jakość hamulców nie budzi moich obaw. Siła hamowania i modulacja jest taka jakiej oczekuję w rowerze i do jakiej jestem przyzwyczajony w MTB. Hydrauliczny zestaw na tarczach w przypadku roweru gravelowego to już norma, która potwierdza się zarówno jeśli chodzi o te wycieczki, gdy jedziesz szybko po asfalcie ale również wtedy, gdy rower jest załadowany na bikepacking i potrzebujesz lepszej mocy hamowania z powodu masy zestawu. Hamulce tarczowe to duży plus tego roweru (gdy od czasu do czasu zdarza mi się jechać na jakiejś klasycznej szosie to mam strach w oczach bo szczękowe hamulce tylko udają, że hamują).

    Karbonowa sztyca w kształcie litery D jest dla mnie nowością. Daje poprawę w komforcie jazdy tłumiąc drgania. Ważnym jej elementem jest zacisk. Należy wziąć sobie do serca zalecenia producenta o stosowaniu specjalnej pasy antypoślizgowej i odpowiedniej siły dokręcenia śruby rozporowej. Pasta ma zasadnicze znaczenie w działaniu tego nietypowego zacisku. Gdy nie zastosuje się jej, to pewne jest to, że sztyca będzie opadała (wysuwała się) na nierównościach. Tą sprawę trzeba potraktować poważnie i przyłożyć się do poprawnego zamontowania sztycy oraz później kontrolowania i co pewien czas przesmarowania sztycy ponownie pastą.

    Siodełko. Jestem zwolennikiem bardzo twardych siodełek. W tym przypadku myślałem, że fabryczne siodełko w miarę szybko wymienię, ale jednak okazuje się, że bardzo dobrze mi ono spasowało i na razie jest to bardzo rozsądny kompromis pomiędzy komfortem, lekkością i ekonomią. Może za jakiś czas je wymienię, ale nie jest to już priorytetem. Siodełko Gianta nawet na dłuższe trasy okazuje się bardzo wygodne.

    Koła fabrycznie przystosowane do zalania mlekiem bardzo łatwo się uszczelniły i nie sprawiają kłopotu. Teraz po rozpoznaniu tematu dostępnych opon do graveli myślę, że można te koła jeszcze trochę odchudzić poprzez lżejsze opony. Zapewne za jakiś czas, przy następnym zestawie opon kupię coś lżejszego, ale z bardzo podobną charakterystyką bieżnika, bo sprawuje się on bardzo dobrze na szutrach i w zróżnicowanym terenie. Wycieczki szosowe nie są moim priorytetem dlatego jazda po szosie na takich oponach zdaje egzamin w moim przypadku. Ale całkiem dobrym rozwiązaniem byłoby mieć do tego roweru drugi zestaw kół z jakimiś typowo szosowymi oponami. Wtedy naprawdę można mieć całkiem interesującą szosówkę. Dwie pary kół stosuję od dawna w MTB i wiem że to jest najlepszy sposób szybkiej modyfikacji charakteru roweru.

    Długie dystanse i bikepacking

    Gdy tylko zacząłem się pakować i rozważać rozlokowanie bagażu, od razu wszystko pasowało. Ten rower jest po prostu stworzony do tego typu wyjazdów. Giant Revolt Advanced jest gravelem, który pogodził dla mnie w rozsądny sposób jazdę na szosie, jazdę po lesie, po szutrach i zapakowanie go na kilkudniowy wypad, gdy musisz zabrać cały ekwipunek do jazdy i biwakowania. Biorąc pod uwagę, że w trakcie takich wypadów rama narażona jest na ciągły kontakt z sakwami to zdecydowałem się od razu po zakupie okleić cały rower folią od The Trail. To jest chyba dobre rozwiązanie. Wszelkie elementy wiszące na ramie ciągle pracują podczas jazdy i mogą doprowadzić do ścierania się lakieru czy innych uszkodzeń. Ale po oklejeniu całego roweru widzę, że folia świetnie się spisuje. Bardzo dobrym dodatkiem jest także fabrycznie zamontowana plastikowa osłona dolnej rury i okolic korby. Sakwy nigdzie na uszkodziły roweru a nawet jakiś kamyki spod kół również nie obijają tak bardzo ramy.

    Podsumowanie

    Giant Revolt Advanced okazał się wyborem idealnym dla mnie. Cieszę się, że Dorota mnie na niego namówiła. Spełnia moje oczekiwania. Przed zakupem miał być to drugi rower do zastosowania wszędzie poza górami. Gdy już go mam, to okazuje się, że praktycznie stał się rowerem podstawowym. Najfajniejsza jest w nim ta uniwersalność. Na co dzień mogę nim pojechać wszędzie. Nie ma ograniczeń co to tego jak ułoży się trasa czy zmieni się rodzaj nawierzchni. Niedzielna wycieczka po asfaltach czy kilkudniowy bikepacking po bezdrożach na tym rowerze sprawia taką samą frajdę.

    * znalazłam – to musi być tego typu bagażnik – https://www.giant-bicycles.com/pl/bagaznik-tylny-rack-it-metro

    Giant Revolt Advanced

    Czy ten wpis był pomocny?

    Kliknij gwiazdkę!

    Średnia ocena 5 / 5. Oceniłeś wpis 2

    Brak ocen. Bądź pierwszy!

    Chcesz więcej?

    Zajrzyj na moje inne kanały!

    Bardzo mi przykro, że nie znalazłeś tu niczego dla siebie!

    Pomóż mi ulepszyć tego bloga!

    Powiedz, jak mogę to zmienić?

    Chcesz więcej takich materiałów?
    Postaw mi kawę na buycoffee.to
    Picture of Dorota Juranek

    Dorota Juranek

    Jeżdżę na rowerze, odkrywam nowe trasy i miejsca, robię zdjęcia oraz tworzę filmy. Pasją do podróżowania dzielę się tutaj oraz na kanale YouTube.
    Wszystkie wpisy »

    komentarze

    26 Responses

    1. Piotr pisze:
      8 kwietnia 2020 o 19:19

      Cześć.

      Co do bagażnika – jak bike z carbonu to bym dał do niego taki oto set:

      https://www.tailfin.cc/product/seat-packs/aeropack-s-rigid-seat-pack/

      Odpowiedz
      1. mamba pisze:
        8 kwietnia 2020 o 19:58

        Noooo, tylko ta cena ;)

        Odpowiedz
      2. Witek pisze:
        15 kwietnia 2020 o 10:46

        Powyższe do Piotra o https://www.tailfin.cc/product/seat-packs/aeropack-s-rigid-seat-pack/

        Odpowiedz
    2. szczyrkowianin pisze:
      9 kwietnia 2020 o 09:23

      hydraulika i baranek + owijka =sztuka dla sztuki. Tak jest takie zapotrzebowanie i producenci wychodzą z założenia „klient nasz pan”. Rodzi to takie zaprzeczenia wcześniejszego rzekomego ulepszenia(hydraulika +baranek) jak dinksy do rozpinania, przeciekania, utraty siły hamowania. Systemem docelowym w krainie graveli czyli Usa jest hybryda czyli linka aktywująca hydrauliczny zacisk lub nieśmiertelny uber lekki i polecany na wszystkich forach anglo języcznych(nie mylić z pinglish) forach magnezowy avid bb7. łatwy w naprawie, podkręceniu zwiększeniu siły hamowania right side ot the ditch:)

      Odpowiedz
      1. mamba pisze:
        9 kwietnia 2020 o 10:41

        I pewnie to ma sens jak planujesz super ekstra wojaże po bezludziach. W USA trochę takich terenów mają. Dlatego też bikepacking tak się u nich rozwija.
        Revolt nie jest gravelem strictre bikepackingowym, ale takim który w bikepacking potrafi.
        I tego właśnie potrzebuje statystyczny rowerzysta zaczynający jeżdżenie z tobołkami. Osób które wchodzą w bikepacking konkretniej jest zdecydowanie mniej i one już tam sobie znajdą najoptymalniejszy setup rowerowy.
        Revolt jest fajny bo bardzo wszechtronny i na tym wygrywa.

        Odpowiedz
      2. Michał pisze:
        24 lipca 2021 o 09:51

        Nie wiem co piszą na forach anglojęzycznych, ale obserwowałem trochę jak to wygląda w praktyce na trudnych trasach w Andach. To wprawdzie Ameryka Południowa, ale rowerzyści są z całego świata ;)

        Na podstawie mojej obserwacji mogę powiedzieć, że nie ma reguły ;) Wiele zależy od charakteru wyjazdu i indywidulanych preferencji. To dotyczy każdego z elementów. Przykładowo o ile hamulce BB7 to wybór wielu osób, które spędzają w trasie długie miesiące (zwykle) i osobiście mogę potwierdzić, że dwa lata katowania tych hamulców ich nie zarżnęły. To z drugiej strony gdyby przyszło do jakiegoś serwisu to części trzeba będzie ściągać kurierem z Europy lub USA. Jak masz czas to spoko ;)

        Zdecydowana większość osób miała hamulce hydrauliczna. Pewnie dlatego, że łatwiej je kupić i kupując kompletny rower są tańsze. Są wygodniejsze i jak ktoś jedzie na 1-2 miesiące to niekoniecznie jest to zły wybór, bo jeśli coś będzie trzeba naprawić to głównie Shimano będzie dostępne w wszelkiego rodzaju serwisach. Jak ktoś jedzie do Ameryki Południowej to markę SRAM niech wogle zapomni ;)

        No i ostatni przykład. Poznaliśmy ludzi, którzy mieli hamulce mechaniczne, ale w 3 letniej wyprawie używali ram karbonowych… Dla mnie nie jest to oczywisty wybór, ale jak widać wszystko można ;)

        Podchodziłbym bardzo indywidualnie do tych wszystkich rad z forów, bo nigdy nie wiadomo jaki ktoś miał kontekst ;) Owszem, są patenty, o których warto wiedzieć i ich słuchać, ale wiele to już mity, bo po prostu rzeczywistość w danym miejscu jest inna.

        Odpowiedz
    3. Łukasz Przechodzeń pisze:
      10 kwietnia 2020 o 18:34

      Do montażu bagażnika być może pasowałaby taka obejma: https://www.giant-bicycles.com/pl/obejma-z-mocowaniem-bagaznika-do-sztyc-d-fuse

      Kiedyś w modelu Anyroad miałem podobną.

      @Szczyrkowianin A w takiej hybrydzie linki z hydrauliką to się nic nie popsuje? Tak jak napisała Mamba – to może mieć znaczenie na kilkudniowych wyjazdach po odludnym terenie.

      PS Revolt ma fabrycznie aluminiową kierownicę, karbonowa jest tylko sztyca :)

      Odpowiedz
      1. mamba pisze:
        10 kwietnia 2020 o 19:19

        Faktycznie pomyłka. Dzięki.
        I weź tu pisz test w chłopakiem. Powiedział, że jest karbonowa, a ja nie zajrzałam do tabelki )
        Już zmieniam.

        Odpowiedz
      2. PABLO pisze:
        1 lipca 2020 o 14:13

        @” A w takiej hybrydzie linki z hydrauliką to się nic nie popsuje?”

        Popsuje, popsuje. U mnie np. popsuł się (zużył/wyrobił/itp.) uchodzący za wysoce niezawodny zacisk hamulca Trp Hy/Rd. Cieknie, a do tego brudzi tarczę olejem. Naprawić się praktycznie nie da. Części zamiennych brak.

        Odpowiedz
    4. Kowalski pisze:
      11 kwietnia 2020 o 15:12

      To teraz trochę krytycznego podejścia. Skoro autor nie jeździł tym rowerem ze zwykłą sztycą, bo się nie da, to skąd wie o magicznych właściwościach tłumiących tej w kształcie „D”? „Daje poprawę w komforcie jazdy tłumiąc drgania.” Przepisywanie tekstów z katalogu mija się z celem w recenzji ;)

      Druga sprawa, to język polski. „Tą ramę” to można ewentualnie powiedzieć do kolegi. Piszemy tylko „t_ę_ ram_ę_.”

      I co to znaczy, że daje radę w każdym terenie? Bo autorka w komentarzach pisała kiedyś, że 25 km/h to ona po lesie na grawelu nie jeździ. Karbon lepiej sobie radzi?

      Odpowiedz
      1. mamba pisze:
        11 kwietnia 2020 o 18:55

        Dziękuję za zwrócenie uwagi, zawsze sprawdzam tekst dwa razy, ale nie zawsze wyłapię wszystkie błędy.

        Trochę na różnych gravelach jeździliśmy (Accent, Whyte, Giant, Rondo) i akurat w przypadku sztycy jest odczuwalna różnica. Ostatnio miałam okazję jeździć na Canyon Grail z dość specyficzną kierownicą, która ma za zadanie tłumić drgania. I mimo iż nie jeździłam na Grailu ze zwykłą kierownicą, to wiem, że ta „kosmiczna” działa. To się czuje. Nie wiem jak ci to wytłumaczyć. Musiałbyś sam spróbować, to byś zrozumiał.

        „co to znaczy, że daje radę w każdym terenie? Bo autorka w komentarzach pisała kiedyś, że 25 km/h to ona po lesie na gravelu nie jeździ”

        Autorka rzadko jeździ szybciej niż 25km/h, ale współautor, do którego ten rower nalezy już tak. Nie wiem jednak co prędkość ma do terenu i tego czy rower sobie w nim radzi. Możesz to rozwinąć?

        Odpowiedz
        1. mk pisze:
          12 kwietnia 2020 o 15:45

          Nadal uważam, że jest milion innych czynników, które wpływają na jazdę w większym stopniu niż kształt sztycy, dlatego bez pośredniego porównania, ciężko o tak jednoznaczną ocenę. To tak jakby porównywać wpływ gięcia kierownicy na komfort jazdy, gdy jedna kierownica ma 2 cm więcej i jest w rowerze z szerszymi oponami. No się nie da :) (To nie w nawiązaniu do Graila, bo tamta kierownica bardziej odstaje od standardu niż lekko odkształcony profil sztycy.)

          Co do „radzenia sobie” to prędkość jest kluczowa. Jeśli rower jedzie w danych warunkach dużo/wolniej od innego, to znaczy, że sobie nie radzi w danym terenie. Precyzując pytanie, czy po lasach na południe od Katowic da się nim jeździć komfortowo tj. bez zwalniania co chwilę do tempa spacerowego? Pytam, bo to tereny dla nas wspólne, z tego co widzialem na Stravie.

          Odpowiedz
          1. mamba pisze:
            12 kwietnia 2020 o 16:46

            Szutrowe ścieżki południowych Katowic to nie jest wymagający teren, nie bardzo wiem, gdzie można by tam zwalniać do tempa spacerowego.
            Jeśli prędkość na szutrach jest dla ciebie priorytetem to raczej jest to kwestia nogi, a nie roweru.

            Odpowiedz
    5. Witek pisze:
      15 kwietnia 2020 o 10:45

      Czyli dorobiłbyś bagażnik – bo mocowań pod bagażnik w tym rowerze ewidentnie brakuje :( Tyle, że bagażnik kiepsko mocowany, przy osi na dużym ramieniu, przy siodełku w jednym punkcie, chybotliwy, nietrwały ….

      Odpowiedz
      1. mamba pisze:
        18 kwietnia 2020 o 11:48

        To rower, który ma „bezbagażnikowy” charakter :)
        Producenci dali możliwość montażu specyficznej wersji bagażnika, ale są inne rowery lepsze pod tego typu jazdy.

        Odpowiedz
    6. Szczyrkowianin pisze:
      16 kwietnia 2020 o 22:24

      Wszystko się psuje, kiedyś, zawsze… tylko nie nissan d21 hardbody. Nie wiem dlaczego taki hejt na me uwagi, poparte faktami z za oceanu oraz długoletnią praktyką, która to poskutkowało taką a nie inną ewolucją w kierunku bb7 ewentualnie hybryda. Rower jak najbardziej zacny i sam chciałbym mieć taki oczywiście hamulce bym wymienił;)

      Odpowiedz
      1. mamba pisze:
        16 kwietnia 2020 o 23:16

        Sprawdź sobie proszę w słowniku znaczenie słowa „hejt” i wskaż proszę go tutaj.

        Co to są fakty zza oceanu? My mieszkamy w PL i możemy mieć inne potrzeby. I nie widzę w tym niczego dziwnego ani złego. Nie ma rozwiązań jedynie słusznych.
        Samochody też mamy jakby mniejsze niż w USA i nikt na siłę nikogo do nich nie przekonuje.

        Odpowiedz
    7. Jonsi pisze:
      15 czerwca 2020 o 23:13

      Czy myślisz, że na 196cm wzrostu rozmiar XL będzie za mały? Giant podaje zakres do 200cm, ale skoro Tobie przy 11cm mniej jest wygodnie na XL to zaczynam powątpiewać.

      Odpowiedz
      1. mamba pisze:
        16 czerwca 2020 o 11:34

        Myślę, że będzie dobry.
        Artur ma 186 cm i musiał zmienić mostek, bo sama rama XL była dobra, ale już z długim mostkiem był za bardzo na nim wyciągnięty.

        Odpowiedz
    8. Jonsi pisze:
      18 czerwca 2020 o 22:34

      Dzięki za odpowiedź. Niestety po głębszym researchu okazuje się, że jakikolwiek Revolt Advanced w rozmiarze XL to rower widmo, nie wiem czy modele 2020 w ogóle pojawiły się w Polsce w tym rozmiarze, czy to sprawa wymiecenia magazynów z większości graveli.

      Odpowiedz
      1. dedito pisze:
        27 lipca 2020 o 18:24

        Ostatnio sprzedawcy narzekają, że w dobie pandemi jest problem z dostępnością rowerów. Potrzeba czasu aby rynek odżył. Stąd pewnie i powód słabej dostępności. Najlepiej zapytać bezpośrednio sprzedawcę o dostępność danego modelu.

        Odpowiedz
    9. Kuba pisze:
      25 listopada 2020 o 13:44

      Właśnie zamówiłem Advanceda 2021, który ma ma jak dla mnie na plus GRX 1×11. Mam nadzieję że będę zadowolony ;)

      Odpowiedz
      1. mamba pisze:
        25 listopada 2020 o 22:58

        Nie lubisz Srama?
        Miałam okazję jeździć na tym modelu i myślę, że będziesz zadowolony :)

        Odpowiedz
      2. Kuba pisze:
        26 listopada 2020 o 18:10

        Nie miałem przyjemności jeździć ale mam już 2 rower na grx wiec łatwiej z serwisem.

        Odpowiedz
    10. Sławek pisze:
      24 lutego 2021 o 07:22

      Cześć. Podpowiesz gdzie mogę kupić tę kierownicę Beyond Handlebar? Przeszukałem polskie sklepy ale nie znalazłem nic takiego.

      Odpowiedz
      1. mamba pisze:
        25 lutego 2021 o 10:06

        My kupowaliśmy tutaj.
        https://bikepackers.com.pl
        Ale jeśli jesteś zainteresowany to chyba mamy do sprzedania tą :)

        Odpowiedz

    Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    przeczytaj też to

    warszawa gdańsk trasa rowerowa
    bikepacking

    Warszawa – Gdańsk czyli dobry pomysł na długi weekend

    5 (3) Warszawa – Gdańsk: Trzy dni, 450 kilometrów, hamak zamiast hotelu i szum lasu

    więcej »
    15 maja 2025 Brak komentarzy
    szlak wokół zalewu szczecińskiego
    bikepacking

    Rowerowy Szlak Wokół Zalewu Szczecińskiego – wszystko, co musisz wiedzieć

    4.8 (8) Szlak Wokół Zalewu Szczecińskiego robi się coraz popularniejszy. Warto go przejechać zanim na

    więcej »
    24 kwietnia 2025 Brak komentarzy
    liv langma advanced
    recenzje

    Liv Langma Advanced Pro – rower szosowy dla dziewczyny

    5 (1) W świecie rowerów szosowych, gdzie każdy detal ma znaczenie, Liv Langma Advanced Pro

    więcej »
    15 kwietnia 2025 Brak komentarzy
    porady

    Jak wyprać puchową kurtkę? Poradnik krok po kroku.

    5 (3) W życiu każdego z nas przychodzi taki moment, że twoja ulubiona puchowa kurtka,

    więcej »
    3 kwietnia 2025 Jeden komentarz
    WIĘCEJ
    Facebook Youtube Instagram
    Postaw mi kawę na buycoffee.to

    © 2023  All rights reserved.
    Dorota Juranek Mamba On Bike
    NIP 6342577792